Autor przeboju “It Wasn't Me” twierdzi, że nie napisał żadnej ze swoich popularnych piosenek. Shaggy uważa, że te utwory trafiły do niego od Boga jako forma pomocy dla innych ludzi.
Shaggy, czyli tak naprawdę Orville Burrell, świętuje ponad 30 lat kariery muzycznej, co zapewne cieszy go tym bardziej, że po sukcesie “Oh Carolina” z 1993 roku wielu uważało go za artystę jednego przeboju.
Shaggy
Shaggy świętuje 30-lecie kariery muzycznej
W rozmowie z Daily Star Sunday, Shaggy powiedział:
Ludzie mówią, że to ja napisałem “It Wasn't Me” i inne moje hity, ale prawda jest taka, że nie napisałem żadnej z nich. Zostały mi dane przez wyższą siłę. Gdyby to wszystko wychodziło ode mnie, pisałbym takie piosenki co tydzień. Szczerze wierzę, że te utwory zostały mi powierzone po to, bym mógł pomagać innym ludziom. Ja tylko pełnię rolę sługi – dopóki nie będę już potrzebny.
Shaggy skomentował także 30 lat swojej kariery muzycznej:
To była niesamowita podróż. Niewielu artystów może pochwalić się sukcesami trwającymi przez trzy dekady. Pamiętam, że po Oh Carolina nazywano mnie artystą jednego hitu. Potem wydałem Boombastic – byłem artystą dwóch hitów. Po Summertime – trzech hitów. W tamtym czasie nikt jeszcze nie widział artysty dancehall, który miałby serię kolejnych przebojów. Byłem pierwszym, któremu się to udało tak szybko.
GramTV przedstawia:
56-letni wokalista wcześniej wyjaśniał, że jego długowieczność na scenie to zasługa robienia przerw od muzyki i angażowania się w inne projekty – jak np. udział w The Little Mermaid Live! w 2019 roku. Dzięki temu nie czuje, że „zagrzał miejsce zbyt długo” na listach przebojów. W rozmowie z E! News powiedział:
Miałem szczęście, że mogłem przechodzić przez to wszystko wiele razy – te wzloty i szaleństwo. Wszystko, co robię, jest strategiczne. To jak wizyta u cioci – na początku cieszy się, że cię widzi, robi ci łóżko, gotuje. Po dwóch tygodniach mówi: “Dobra, teraz sam sobie gotuj i wynieś śmieci”. Nie chcesz być gościem, który zostaje za długo – na tym polega długowieczność i dlatego wciąż tu jestem. Potrafię zniknąć ze sceny, zająć się teatrem, a potem wrócić, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Trzeba wiedzieć, gdzie się jest i obserwować rynek, a on się cały czas zmienia. Gra się zmienia, publiczność się zmienia. Trzeba to wszystko mieć na oku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!