Serial Harry Potter wykorzysta szokującą fanowską teorię? Ta decyzja wywołałaby kontrowersje

Radosław Krajewski
2025/09/06 16:00
1
0

Ryzykowne, ale część fanów ucieszyłoby się z takiego rozwoju spraw.

Nadchodzący serial Harry Potter produkowany przez HBO budzi ogromne emocje wśród fanów. Nie tylko dlatego, że będzie nową adaptacją jednej z najważniejszych serii literackich i filmowych ostatnich dekad, do tego odwołującą się do filmowej serii, dlatego też ostatnio potwierdzono angaż aktora z filmów do tej samej roli, ale także ze względu na wykorzystanie jednej z najbardziej intrygujących fanowskich teorii. Jeśli tak się stanie, zakończenie historii nastoletniego czarodzieja mogłoby zostać zmienione.

Severus Snape
Severus Snape

Harry Potter – serial zmieni historię Severusa Snape’a?

Od momentu wydania pierwszej książki J.K. Rowling fani nieustannie snuli teorie na temat bohaterów i świata magii. Część z nich miała charakter czysto zabawowy, inne jednak zaskakiwały swoją logiką i przekonującą argumentacją. Nowa produkcja HBO ma wyjątkową okazję, by rozwinąć niektóre z tych interpretacji i wprowadzić je do kanonu.

Jedna z teorii, która zyskała w ostatnich latach szczególną popularność, dotyczy Severusa Snape’a. Według tej interpretacji ukochany przez wielu fanów bohater wcale nie zginął w Insygniach Śmierci. Teoria opiera się na wiedzy Snape’a o miksturach, w tym o bezoarze, kamieniu, który miał moc neutralizowania trucizn. Jako mistrz eliksirów i Książę Półkrwi mógł przygotować antidotum, które ocaliło mu życie, nawet jeśli był ciężko ranny.

Co ciekawe, w finałowych rozdziałach książki jego ciało nie zostało wprost opisane ani wspomniane wśród pozostałych poległych. Brak tego szczegółu zrodził przypuszczenia, że Snape upozorował swoją śmierć i po klęsce Voldemorta pozostał w cieniu, pełniąc rolę tajemniczego opiekuna Harry’ego.

HBO, przygotowując własną wersję opowieści, ma możliwość nie tylko powtórzenia znanych wydarzeń, lecz także nadania im nowego znaczenia. Serial mógłby wprost pokazać, że Snape przeżył i wprowadzić dodatkowe sceny, w których Harry rozmawia ze swoim dawnym nauczycielem. Taki wątek pozwoliłby im skonfrontować skomplikowaną przeszłość i zamknąć rozdział pełen wzajemnej nieufności oraz niedopowiedzeń.

Przeżycie Snape’a całkowicie zmieniłoby zakończenie historii Harry’ego, dając mu szansę na pojednanie z nauczycielem i na to, by ten usłyszał o synu nazwanym jego imieniem - argumentują zwolennicy tej teorii.

GramTV przedstawia:

Nie da się ukryć, że dziedzictwo Snape’a jest w dużej mierze związane z jego ostatecznym poświęceniem. W filmach zostało ono podkreślone dzięki niezwykle poruszającej kreacji Alana Rickmana. Ewentualne odwrócenie losów bohatera mogłoby osłabić ten symboliczny wymiar. Jednak HBO może potraktować tę zmianę jako okazję do pogłębienia historii.

W głównych rolach zobaczymy Dominica McLaughlina jako Harry’ego Pottera, Arabellę Stanton jako Hermionę Granger i Alastaira Stouta w roli Rona Weasleya. W obsadzie znaleźli się także John Lithgow jako Albus Dumbledore, Nick Frost jako Hagrid, Janet McTeer jako Minerva McGonagall, Paapa Essiedu jako Severus Snape czy Katherine Parkinson jako Molly Weasley. Draco Malfoya zagra Lox Pratt, a jego ojca Lucjusza – Johnny Flynn. Do tego dochodzą Leo Earley w roli Seamusa Finnigana, Alessia Leoni jako Parvati Patil, Sienna Moosah jako Lavender Brown oraz Bertie Carvel jako minister magii Cornelius Fudge.

W produkcji wystąpią także Bel Powley i Daniel Rigby jako Petunia i Vernon Dursley, a wśród najnowszych nazwisk znaleźli się Rory Wilmot jako Neville Longbottom, Amos Kitson jako Dudley Dur:sley, Louise Brealey jako nauczycielka latania Madam Hooch oraz Anton Lesser jako wytwórca różdżek Garrick Ollivander.

Serial ma trafić na ekrany w 2027 roku i będzie dostępny zarówno na HBO, jak i w serwisie HBO Max. Za całość odpowiada showrunnerka i scenarzystka Francesca Gardiner.

Komentarze
1
mundek
Gramowicz
08/09/2025 17:26

Ale teoria. Niech nikt nie ginie. Po co adaptowac ksiazki, skoro mozn klepnac serial tak luzny jak filmy jacksona o srodziemiu