Ryan Reynolds zagra czarny charakter w filmie Netflix. To będzie jego największe aktorskie wyzwanie od lat

Jakub Piwoński
2025/11/05 08:40
2
0

Aktor znany z roli Deadpoola, wystąpił już w filmach platformy Netflix takich jak Projekt Adam, czy Czerwona nota.

Ryan Reynolds szykuje się do roli, jakiej dawno nie grał. Jak poinformowało Variety, popularny aktor wystąpi w nowym filmie Netflixa zatytułowanym Eloise, który ma być jego największym aktorskim wyzwaniem od ponad dekady. Produkcja będzie adaptacją klasycznej książki dla dzieci autorstwa Kay Thompson i ilustratorki Hilary Knight.

Ryan Reynolds w Projekt Adam
Ryan Reynolds w Projekt Adam

Ryan Reynolds zagra czarny charakter w nowym filmie Netflix

Reynolds zagra u boku debiutującej Mae Schenk, wcielającej się w tytułową Eloise – rezolutną dziewczynkę mieszkającą w luksusowym hotelu The Plaza w Nowym Jorku. Co ciekawe, aktor znany z ról pełnych uroku i ironii ma tym razem wystąpić w znacznie mroczniejszej odsłonie – w roli opisywanej jako „oryginalnie złowroga”.

To pierwsza tak negatywna postać Reynoldsa od niemal 20 lat – ostatni raz zagrał złoczyńcę w horrorze Amityville z 2005 roku. W ostatniej dekadzie jego najbardziej cenionym występem był dramat Urodzeni zwycięzcy (2015). Według Variety, to właśnie tamten film był jego ostatnim poważnym wyzwaniem aktorskim – aż do teraz.

Nowy projekt Netflixa ma być połączeniem czarnego humoru, emocji i baśniowej atmosfery. Jak zapowiada Hannah Minghella, szefowa działu filmów familijnych i animacji w Netflixie:

GramTV przedstawia:

Eloise była uwielbiana przez pokolenia – od lat 50. aż po dziś. To zaszczyt ponownie przedstawić światu tę postać z dwojgiem twórców, którzy dzielą jej psotny charakter i urok – Amy Sherman-Palladino i Ryanem Reynoldsem – w tym odważnym, zabawnym i pełnym emocji nowym filmie familijnym.

Postać Eloise wielokrotnie pojawiała się wcześniej na ekranie – m.in. w filmach Eloise z hotelu Plaza i Gwiazdka Eloizy, a także w animowanym serialu Me, Eloise! z 2006 roku. Tym razem bohaterka trafi do pełnometrażowej produkcji aktorskiej. Netflix nie ujawnił jeszcze daty premiery nowej Eloise, ale zaangażowanie do projektu Reynoldsa na pewno nadaje mu większego znaczenia.

Komentarze
2
dariuszp
Gramowicz
05/11/2025 10:25

Ja wiem czy wyzwanie. On po prostu zagra samego siebie. W zasadzie nie pamiętam filmu gdzie nie grał siebie. 

Grze
Gramowicz
05/11/2025 09:14

Zastanawiam się czasami, na ile to jest poza, na ile warunki fizyczne, na ile rzeczywistość. Np. Carrey wygląda jak głupek, całe życie grał głupka, a jest w nim (na starość?) wiele głębi, którą nam odkrywa (w niektórych wywiadach). Wiadomo - prywatnie go nie znamy, jaki jest.

Stary Sztuhr opowiadał kiedyś, jak został rektorem i na jakiejś radzie miasta wyszedł z wnioskiem o dofinansowanie czegoś tam. Reakcja była taka: "-- No, pożartowaliśmy, ale panu już dziękujemy, przejdźmy do poważnych tematów".

Zastanawiam się więc, na ile Reynolds gra siebie, a na ile to, co mu podsuną. Oczywiście, nie ma pewnie za dużo powodów do smutku, życie go rozpieszcza. Niemniej... zobaczymy, jak mu wyjdzie. Czy wyskoczy skutecznie z komediowej szufladki...?