Rockstar Games oskarżone o łamanie praw pracowników. Wszystko przez ostatnie ruchy studia

Mikołaj Berlik
2025/11/03 10:00
8
0

Niedawne zwolnienia u twórców GTA wywołują spore problemy.

Jak donosi Bloomberg, studio Rockstar Games – twórcy nadchodzącego GTA 6 – miało w ubiegły czwartek zwolnić od 30 do 40 pracowników ze swoich oddziałów w Wielkiej Brytanii i Kanadzie. Oficjalnie decyzja miała być spowodowana przypadkami „poważnego naruszenia zasad”, jednak coraz więcej wskazuje na to, że rzeczywiste przyczyny mogły być inne.

Rockstar Games
Rockstar Games

Rockstar Games – fala zwolnień i kontrowersje wokół motywów decyzji

Według Independent Workers’ Union of Great Britain (IWGB) zwolnieni pracownicy byli aktywnymi członkami prywatnej grupy na Discordzie, w której omawiali kwestie związane z próbą utworzenia związku zawodowego w Rockstarze. Związek określił decyzję o zwolnieniach jako „jeden z najbardziej bezwzględnych i oczywistych aktów tłumienia działalności związkowej w historii branży gier”. Prezydent IWGB, Alex Marshall, stwierdził, że działania studia są „rażącym lekceważeniem prawa i życia pracowników, którzy przynoszą firmie miliardy dolarów”.

Z kolei rzecznik wydawcy Take-Two Interactive, Alan Lewis, w oświadczeniu przekazał, że powody zwolnień były „jednoznacznie związane z rażącym naruszeniem zasad, i z żadnym innym czynnikiem”. Nie zdradził jednak, na czym dokładnie polegało wspomniane przewinienie.

GramTV przedstawia:

Niektórzy sugerują, że decyzja mogła być częściowo związana z kwestiami bezpieczeństwa, zwłaszcza po głośnym wycieku materiałów z GTA 6 w 2022 roku. Jednak bez dodatkowych dowodów trudno potwierdzić te spekulacje.

Tymczasem Grand Theft Auto 6 nadal zmierza ku premierze, która według najnowszych informacji ma nastąpić 26 maja 2026 roku. Ostatnio informowaliśmy o zwiastunie gry, którego nadejście mają zwiastować zostawione przez twórców wskazówki.

Komentarze
8
Yarod
Gramowicz
03/11/2025 16:09
dariuszp napisał:

Tak ale wiesz czemu rosną? Bo Hollywood też miało gigantyczne patologie. Gdzie mogłeś po prostu nie dostać kasy za coś. Piękny przykład to aktor grający Vadera. Miał dostać udział w zyskach. Kreatywna księgowość i bam - jeden z najbardziej dochodowych filmów w historii nie zarobił w teorii ani grosza i aktor dostał figę z makiem. 

Dlatego teraz jest tak że ekipa musi być respektowana i opłacona. A jeżeli użyjesz kogoś w produkcji to ma mieć należyte wynagrodzenie. 

wolff01 napisał:

To jest niestety bardzo śliski temat. USA to bardzo dziki kraj pod względem praw pracowniczych i związki powstają, bo inaczej się nie da - parę lat temu głośno naprzykład było o QA w Activision-Blizzard. Nie raz są to bardzo podstawowe rzeczy jak prawo do odprawy albo regulacje dot. czasu pracy. Polacy by czasem mogli zobaczyć jak dobrze mają u siebie, np. w IT :P

Z drugiej strony mamy już takie betony jak wszelkie związki zawodowe w Hollywood przez które balonowo rosną koszta produkcji filmów i nie raz bardzo cieżko jest ruszyć z produkcją bez pierdyliarda zgód i podpisów. Bo oczywiście wiele tych dodatkowych gęb do wyżywienia kosztuje.

Yarod napisał:

Korpy co do zasady są wrogie związkom. Głównie ze względów na to ze zjednoczeni pracownicy są trudniejsi do opanowania i nie można ich łatwo rozgrywać. Ostatnio w tym tonie usłyszałem zdanie od jednego z członków zarządu bardzi znane organizacji finansowej w tym kraju.

Inna sprawa ze związku są często wykorzystywane przez co ceanszych do realizacji własnych interesów

Tam zaraz nie trza biec do USA, zeby patologie znaleźć ;) Może nie takie bo u nas jednak regulacje są. Jak napisałem dziś w innym komentarzu korpy nie sa zainteresowane ani produktem ani klientem ani tym bardziej pracownikiem.

Interesuje ich zysk inwestorów. 

Chcą kupić Twoje kompetencje za możliwie najniższa cenę i wyciągnąć maksimum ile sie da w miarę trzymajac sie przepisów (wbrew pozorom kodeks pracy ma kilka lik). Wszyscy którzy wierzą w komunały o ludzkim traktowaniu sami sie oszukują, zresztą nomen omen funkcjonujące w korpach tzw 13pensje czyli premie to ten sam mechanizm tylko tylko znacznie mniejsze kwoty. Wszyscy w tym uczestniczą a potem powstają różne takie potworki.

Dlatego w tym mechanizmie, korupcyjnym nomen omen, związki to wrog. A wroga sie zwalcza. I zeby nie bylo nie jestem ich specjalnym entuzjastą: to idealne miejsce do różnych przewałów i różnej maści sliskich sciemniarzy

dariuszp
Gramowicz
03/11/2025 15:11
wolff01 napisał:

To jest niestety bardzo śliski temat. USA to bardzo dziki kraj pod względem praw pracowniczych i związki powstają, bo inaczej się nie da - parę lat temu głośno naprzykład było o QA w Activision-Blizzard. Nie raz są to bardzo podstawowe rzeczy jak prawo do odprawy albo regulacje dot. czasu pracy. Polacy by czasem mogli zobaczyć jak dobrze mają u siebie, np. w IT :P

Z drugiej strony mamy już takie betony jak wszelkie związki zawodowe w Hollywood przez które balonowo rosną koszta produkcji filmów i nie raz bardzo cieżko jest ruszyć z produkcją bez pierdyliarda zgód i podpisów. Bo oczywiście wiele tych dodatkowych gęb do wyżywienia kosztuje.

Yarod napisał:

Korpy co do zasady są wrogie związkom. Głównie ze względów na to ze zjednoczeni pracownicy są trudniejsi do opanowania i nie można ich łatwo rozgrywać. Ostatnio w tym tonie usłyszałem zdanie od jednego z członków zarządu bardzi znane organizacji finansowej w tym kraju.

Inna sprawa ze związku są często wykorzystywane przez co ceanszych do realizacji własnych interesów

Tak ale wiesz czemu rosną? Bo Hollywood też miało gigantyczne patologie. Gdzie mogłeś po prostu nie dostać kasy za coś. Piękny przykład to aktor grający Vadera. Miał dostać udział w zyskach. Kreatywna księgowość i bam - jeden z najbardziej dochodowych filmów w historii nie zarobił w teorii ani grosza i aktor dostał figę z makiem. 

Dlatego teraz jest tak że ekipa musi być respektowana i opłacona. A jeżeli użyjesz kogoś w produkcji to ma mieć należyte wynagrodzenie. 

wolff01
Gramowicz
03/11/2025 13:31
Yarod napisał:

Korpy co do zasady są wrogie związkom. Głównie ze względów na to ze zjednoczeni pracownicy są trudniejsi do opanowania i nie można ich łatwo rozgrywać. Ostatnio w tym tonie usłyszałem zdanie od jednego z członków zarządu bardzi znane organizacji finansowej w tym kraju.

Inna sprawa ze związku są często wykorzystywane przez co ceanszych do realizacji własnych interesów

To jest niestety bardzo śliski temat. USA to bardzo dziki kraj pod względem praw pracowniczych i związki powstają, bo inaczej się nie da - parę lat temu głośno naprzykład było o QA w Activision-Blizzard. Nie raz są to bardzo podstawowe rzeczy jak prawo do odprawy albo regulacje dot. czasu pracy. Polacy by czasem mogli zobaczyć jak dobrze mają u siebie, np. w IT :P

Z drugiej strony mamy już takie betony jak wszelkie związki zawodowe w Hollywood przez które balonowo rosną koszta produkcji filmów i nie raz bardzo cieżko jest ruszyć z produkcją bez pierdyliarda zgód i podpisów. Bo oczywiście wiele tych dodatkowych gęb do wyżywienia kosztuje.




Trwa Wczytywanie