Ridley Scott: „Współczesne kino to gó***. Oglądam więc swoje filmy – są naprawdę dobre!”

Jakub Piwoński
2025/10/06 15:30
3
0

Twórca Obcego po raz kolejny dał wyraz swego samouwielbienia.

Scott znowu to zrobił. Podczas weekendowej retrospektywy filmowej 87-letni Ridley Scott znów udowodnił, że nie ma w sobie ani odrobiny skromności. Reżyser Obcego i Łowcy androidów został zapytany, jakie współczesne filmy zrobiły na nim największe wrażenie. Jego odpowiedź? Typowo w stylu Scotta: po co oglądać cudze, skoro własne są wystarczająco genialne.

Ridley Scott
Ridley Scott

Ridley Scott woli oglądać swoje filmy

Scott w taki oto, typowy dla siebie sposób odpowiedział na pytanie, co sądzi o współczesnym kinie:

Liczba filmów, które dziś powstają, to dosłownie miliony na całym świecie – i większość z nich to gówno. Więc wiecie, co robię? To okropne, ale zacząłem oglądać własne filmy. I wiecie co? One są naprawdę dobre! I w dodatku się nie starzeją.

Trzeba przyznać, że twórca ma osiągnięcia, które pozwalają mu trochę się przechwalać – w końcu stworzył Gladiatora, Helikopter w ogniu, Thelmę i Louise czy Blade Runnera. Ale Scott od lat słynie z wyjątkowo pewnych siebie (żeby nie powiedzieć – narcystycznych) wypowiedzi. Nazywał G.I. Jane „najlepszym filmem prokobiecym w historii, Gladiatora 2 określił „najlepszym filmem, jaki kiedykolwiek zrobił”, a superbohaterskie produkcje (których nigdy nie kręcił) skwitował jako „nudne jak cholera”.

GramTV przedstawia:

Scott od zawsze karmił się własną odwagą, ego i przekonaniem, że nikt nie potrafi budować światów tak jak on. I może właśnie dlatego wciąż jest w grze – bo wiara we własny geniusz pcha go do działania już od ponad pięciu dekad.

Reżyser niedawno zakończył zdjęcia do swojego nowego projektu – The Dog Stars, postapokaliptycznego science fiction z Jacobem Elordim, Joshem Brolinem, Margaret Qualley i Guyem Pearcem. Premiera zapowiedziana jest na 2026 rok.

Komentarze
3
Egghead
Gość
07/10/2025 00:34

Niezbyt skromnie, ale trudno odmówić mu racji... 

dariuszp
Gramowicz
06/10/2025 16:01

No co ty, chcesz powiedzieć że nie lubisz takich superprodukcji jak Robin Hood czy Exodus? 

Z Robin Hooda jedyne co mi zapadło w pamięć to muzyka.

wolff01
Gramowicz
06/10/2025 15:44

W teorii można by się z nim zgodzić... gdyby jego kariera filmowa skończyła się w przed 2010. Bo niestety, ale po tym roku wszystko co tworzy, ba, zasadniczo wszystko w czym miał udział (np. Blade Runner 2049) to też g*.

PS: mi się kiedyś dostało od moderatorów za "kratkowanie" brzydkich słów, a tu proszę - nagłówek artykułu zawiera słowo na g w pełnej krasie (i co z tego że cytat) :P




Trwa Wczytywanie