Raptem 1 milion dolarów i 58% pozytywnych recenzji - tyle "osiąga" film wypchany gwiazdami

Jakub Piwoński
2025/08/26 09:30
1
0

Czy premiera w Europie poprawi sytuację finansową filmu?

Już 5 września do polskich kin trafi Eden – nowy film Rona Howarda, amerykańskiego reżysera nagrodzonego Oscarem i twórcy takich hitów jak Piękny umysł, Apollo 13 czy Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Produkcja, oparta na prawdziwej historii osadników próbujących stworzyć utopijną społeczność na Galapagos po I wojnie światowej, miała wszystko, by stać się kinowym wydarzeniem: gwiazdorską obsadę (Ana de Armas, Jude Law, Vanessa Kirby, Sydney Sweeney, Daniel Brühl) i uznanego twórcę za kamerą. Tym większym zaskoczeniem okazał się chłodny odbiór krytyków i słabe wyniki finansowe.

Eden
Eden

Eden – jak film poradzi sobie w Polskich kinach?

Eden miał swoją premierę na festiwalu w Toronto już rok temu, a następnie przez wiele miesięcy szukał dystrybutora. W Stanach Zjednoczonych obraz trafił do kin dopiero tego lata, notując rozczarowujące otwarcie i zarabiając jedynie milion dolarów w pierwszy weekend. Krytycy również nie byli zachwyceni – film ma obecnie zaledwie 58% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes.

Co ciekawe, Howard tym razem miał sięgnąć po dużo mroczniejszy ton niż w swoich wcześniejszych produkcjach. Krytycy zwracają uwagę, że Eden to jeden z najbardziej brutalnych filmów w jego karierze, a centralną postacią jest grana przez Anę de Armas baronowa – określana w recenzjach jako wyjątkowo toksyczna i prowadzona z dużą intensywnością. Choć podkreśla się obecność napięcia i mocnych ról aktorskich, wielu recenzentów zaznacza, że całość nie spełnia wysokich oczekiwań wobec tak znanego reżysera i gwiazdorskiej obsady.

GramTV przedstawia:

Czy polska publiczność odbierze film cieplej niż widzowie za oceanem, okaże się już wkrótce. Jedno jest pewne – Eden to jeden z najbardziej zaskakujących filmowych paradoksów roku: gwiazdorska obsada i ceniony reżyser kontra chłodne recenzje i słabe wyniki.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
26/08/2025 12:11

Wydaje mi się że na tego typu filmy albo idziesz do jakiegoś niszowego kina jak jedno co znam gdzie zamiast typowych siedzeń są kanapy. I można się napić piwa podczas seansu. Albo wolisz wpakować się w domu pod koc i obejrzeć w nocy na TV.