Pragmata w pierwszym gameplayu. Capcom przypomina o swojej grze science fiction

Radosław Krajewski
2025/06/04 23:14
2
0

Produkcja została zapowiedziana jeszcze w 2020 roku.

Jedną z pierwszych gier zaprezentowanych na State of Play była Pragmata, czyli gra science fiction od Capcomu, która została ogłoszona jeszcze w 2020 roku. Japońskie studio długo kazało nam czekać na nowe szczegóły, ale wszystko wskazuje na to, że tytuł w końcu jest bliski ukończenia.

Pragmata
Pragmata

Pragmata – pierwszy gameplay z gry science fiction od Capcomu

Na wydarzeniu Sony mogliśmy zobaczyć nowy zwiastun zawierający fragmenty rozgrywki. Pragmata będzie grą TPP, w której wcielimy się w bohatera posiadającego futurystyczny pancerz, któremu towarzyszy mała dziewczynka imieniem Diana. Swoją rozgrywką, ale również stylistyką gra przypomina trochę Vanquish, czyli grę PlatinumGames z 2010 roku.

Produkcja przenosi graczy na zimną, mroczną powierzchnię Księżyca, gdzie rozgrywa się niepokojąca i fascynująca historia, Hugh i Diana to niecodzienny duet człowieka i androida, którzy przypadkiem trafiają na siebie i muszą wspólnie stawić czoła zagrażającej im sztucznej inteligencji zarządzającej księżycową stacją. Ich celem jest powrót na Ziemię, ale droga do domu nie będzie łatwa.

GramTV przedstawia:

Twórcy stawiają na unikalną mechanikę rozgrywki i gracz będzie kontrolować obie postacie jednocześnie (Diana jako wsparcie), a kluczem do sukcesu ma być umiejętne wykorzystanie ich indywidualnych zdolności. Hakerstwo odegra tu kluczową rolę, wprowadzając nowe podejście do walki, które ma wyróżniać Pragmatę na tle innych gier.

Capcom potwierdził również, że Pragmata zadebiutuje już w 2026 roku. Produkcja zmierza na PlayStation 5, ale również na Xbox Series X/S oraz komputery osobiste.

Komentarze
2
Yosar
Gramowicz
05/06/2025 19:33

Wygląda interesująco nawet.

dariuszp
Gramowicz
05/06/2025 00:04

Mała literówka. Nie Dana tylko Diana. 

Z tego co widzę to raczej nie jest kontrolowanie dwóch postaci tylko gramy jedną postacią w pancerzu a Diana jest po prostu jak Pod z Nier: Automata. Ot mamy ekstra umiejętności tylko zrobili to tak że to postać na plecach wykonuje niektóre akcje.

Też zgaduję fabułę. Obstawiam że to Diana jest zła. Systemy obronne stacji próbują ją powstrzymać i dlatego w nią celują. Bohater źle to rozumie i broni ją i siebie żeby na końcu był twist że ona jest zagrożeniem. 

Kwestia czy na końcu musimy ją unicestwić czy może ona zmieni zdanie co do zagłady ludzkości czy co tam ma w głowie :-P