Ekspert z firmy Colossal Bioscience ujawnił, że w Jurassic Parku popełniono poważny błąd konstrukcyjny, który podważał sens całego przedsięwzięcia Johna Hammonda. W czym rzecz?
Po ponad trzech dekadach od premiery klasyk Stevena Spielberga wciąż uchodzi za jeden z najlepszych filmów science fiction ostrzegających przed ludzką pychą. Jednak, jak zauważa Matt James, dyrektor ds. zwierząt w Colossal Bioscience, fundamenty tego wizjonerskiego parku od początku były wadliwe.
Jurassic Park
Jurassic Park – po 32 latach wytknięto błąd w filmie
W rozmowie z ComicBook James wskazał na element, którego zabrakło w projekcie Hammonda:
Tak, nie szczędzono kosztów, prawda? A jednak ten człowiek zbudował park w strefie huraganów, gdzie używano elektrycznych ogrodzeń i nie było zapasowego generatora! Strasznie wygodne. Pierwszą rzeczą, jaką bym zrobił, byłoby postawienie betonowych murów, a dopiero potem zastosowanie ogrodzeń pod napięciem. I oczywiście zapasowy generator.
James zwrócił uwagę, że takie rozwiązania mogłyby całkowicie zmienić bieg wydarzeń w filmie – i w efekcie uczynić Jurassic Park produkcją o wiele mniej emocjonującą. Słowa eksperta są szczególnie wymowne w kontekście postaci Roberta Muldoona (Bob Peck), odpowiedzialnego w filmie za bezpieczeństwo parku. Choć wykazywał dużą ostrożność wobec raptorów, nie domagał się najprostszych i najskuteczniejszych zabezpieczeń. Być może – jak sugeruje James – jego głos został zignorowany przez samego Hammonda.
Błędy twórcy parku wpisują się w szerszy obraz: przesadny optymizm, oszczędzanie na kluczowych ludziach (jak w przypadku Nedry’ego) i ignorowanie zagrożeń, które mogłyby zniszczyć jego marzenie. James zdradził także, jak jego firma współpracuje z Hollywood i jakich nowych motywów spodziewa się w przyszłych filmach science fiction. Wskazał na rozwój technologii sztucznej macicy, która może zainspirować dystopijne wizje przyszłości, a także na błędne przekonanie, że firmy mogą działać bez żadnych regulacji.
GramTV przedstawia:
W prawdziwym świecie działamy pod ścisłym nadzorem wielu instytucji. Hollywood lubi pomijać ten fakt, ale rząd ma ogromny wpływ na wszystko, co robimy – podkreślił James.
Wychodzi więc na to, że zastosowanie kilku kluczowych zmian, mogących uwiarygodnić film, sprawiłoby jednocześnie, że straciłby on w dużej mierze swój dramatyzm. Czy chcielibyśmy tego jako widzowie? Zostawiamy to pytanie otwarte. Tymczasem warto przypomnieć, że najnowsza odsłona serii okazała się jednym z najbardziej dochodowych filmów tego roku.
Ja to wiedzialem jako dziecko bedac na premierze. W tym filmie jest masa głupot. A typ sie budzi po 32 latach i mysli, że ameryke odkrył... śmiech. Na sali.
P
ebeebe
Gramowicz
10/09/2025 21:06
rabsztok napisał:
Z tego co pamiętam, było to poruszone w książce i zapasowe generatory były, lecz były sprzęgnięte z systemem który zablokował i wyłączył Nedry.
Tam wiele rzeczy bylo nie doskonałych. A tu jakis typ po 32 latach sie obudził. No jaja roku
Papudrak
Gość
09/09/2025 13:52
Wymagacie jakichś murów czy czegokolwiek(l (na kształt logiki) od filmu w którym już na początku jest babol jak np. w miejscu gdzie T-Rex rozwala płot i wychodzi na drogę później jest ogromna przepaść w którą spada auto.