O nowej wersji tego kultowego i zapomnianego science fiction mówi się od lat. W końcu powstanie? [AKTUALIZACJA]

AKTUALIZACJA

Nowe źródła wskazują, że ta historia nie jest prawdziwa. Najwyraźniej remake Czarnej dziury dla Disneya musi jeszcze poczekać.

Kultowe, lecz często zapomniane science fiction z końca lat 70. ma szansę na drugie życie. Edgar Wright prowadzi rozmowy z Disneyem w sprawie reżyserii remake’u filmu Czarna dziura z 1979 roku. Twórca, znany z takich produkcji jak Wysyp żywych trupów czy Baby Driver, ma również współtworzyć scenariusz wraz z Joe Cornishem (Atak na dzielnicę).

Czarna dziura – nadciąga remake?

Dla Wrighta byłby to kolejny remake w karierze – reżyser tworzy właśnie nową wersję Uciekiniera, która ma zadebiutować jesienią. Film ten, z Glenem Powellem w roli głównej, ma być bliższy mrocznemu tonowi powieści Stephena Kinga niż kultowej ekranizacji z Arnoldem Schwarzeneggerem.

Czarna dziura była pierwszym filmem Disneya z kategorią wiekową PG. Powstała w cieniu sukcesu Gwiezdnych wojen, jednak nie próbowała ich naśladować. Zamiast tego zaoferowała widzom egzystencjalną podróż przez kosmiczną otchłań, pełną filozoficznych pytań, surrealistycznych wizji i kiczowatych robotów. Początkowo mieszane recenzje nie przeszkodziły filmowi zyskać z czasem statusu dzieła kultowego.

Edgar Wright nie kryje fascynacji tym tytułem – od lat wymienia go wśród swoich ulubionych filmów, chwaląc szczególnie ścieżkę dźwiękową Johna Barry’ego. Nic dziwnego, że to właśnie on ma szansę tchnąć nowe życie w ten nieoczywisty klasyk.

Wielokrotnie mówiono o jego ewentualnym remake’u. To nie pierwsza próba Disneya powrotu do Czarnej dziury. W 2009 roku nad nową wersją pracował Joseph Kosinski (Tron: Dziedzictwo, Top Gun: Maverick i F1), ale projekt ostatecznie został zarzucony. Na razie nic nie jest jeszcze przesądzone, nie ogłoszono daty rozpoczęcia zdjęć ani obsady. Edgar Wright wciąż nie podpisał kontraktu, ale sama perspektywa jego udziału już teraz elektryzuje fanów niepokornego science fiction sprzed dekad. Bardzo możliwe, że ewentualny sukces Uciekiniera przypieczętuje tę decyzję.