Nowy komiks, stary dobry Punisher. Marvel zapowiada brutalny powrót kultowej postaci

Marvel Comics oficjalnie zapowiedziało powrót Franka Castle’a jako Punishera. Nowa komiksowa seria zadebiutuje 10 września 2025 roku i zostanie stworzona przez scenarzystę Benjamina Percy’ego oraz rysownika Juliusa Ohtę. W ramach inicjatywy Marvel Red Band komiks będzie zapakowany w plastikową torebkę, by ukryć najbardziej brutalne sceny przed nieletnimi – co oznacza, że czeka nas powrót do krwawych i bezkompromisowych historii.

Punisher wraca w klasycznym wydaniu

Castle ponownie przywdzieje swoją charakterystyczną czaszkę, mimo kontrowersji związanych z jej symboliką. Przez ostatnie lata logo Punishera było wykorzystywane przez różne grupy polityczne i paramilitarne, m.in. policję, wojsko, zwolenników QAnon czy radykalne ugrupowania, co wywołało liczne sprzeciwy – także ze strony współtwórcy postaci Gerry’ego Conwaya. Marvel próbował przeciwdziałać temu, zmieniając logo i odsuwając Franka Castle’a na dalszy plan.

W tym czasie tytuł Punishera przejął inny bohater – Joe Garrison – który występował pod zmienionym symbolem i prowadził własną krucjatę. Równolegle Frank Castle został przeniesiony do magicznego świata Weirdworld, gdzie przewodził kultowi Hand i walczył z nadnaturalnymi zagrożeniami. Żaden z tych eksperymentów nie zdobył jednak podobnej popularności ani uznania jak klasyczne wcielenie antybohatera.

Dlatego powrót Franka Castle’a ma tak duże znaczenie – to nie tylko powrót do kultowej postaci, ale też jasny sygnał, że Marvel ponownie stawia na brutalną, mocno zakorzenioną w rzeczywistości narrację. Castle wraca z czerwoną opaską, znajomą czaszką i zapowiedzią krwawej sprawiedliwości. Pod tym względem twórcy zapowiadają powrót do stylu opowiadania znanego z kultowej serii komiksów Punisher, którą pisali Garth Ennis (scenarzysta) i Steve Dillon (rysownik) na początku lat 2000.