Nowy DualSense pokazuje, że Sony wciąż stawia na wizualne warianty swoich padów, choć w tym przypadku zmiany są bardzo subtelne. To sprzęt, który cieszy oko, ale nie zrewolucjonizuje doświadczenia z PlayStation 5.
Sony nie zwalnia tempa w rozwijaniu swojej kultowej serii kontrolerów DualSense, które od lat stanowią jeden z największych atutów PlayStation 5. Najnowsza odsłona jest inspirowana bohaterem gry Astro Bot i została właśnie ujawniona. Ale trudno mówić o rewolucji – zmiany są tu naprawdę symboliczne.
DualSense
Czym różni się odświeżony DualSense Astro Bot od poprzedniego modelu?
Od kilku lat Japończycy konsekwentnie wprowadzają różne warianty kolorystyczne i tematyczne swojego flagowego pada. Dzięki temu fani mogą dopasować kontroler do własnych upodobań i kolekcjonować wyjątkowe edycje. W zeszłym roku, przy okazji premiery gry Astro Bot, Sony wypuściło specjalną edycję DualSense, która od razu zyskała spore zainteresowanie. Szczególnie przypadła do gustu miłośnikom marki, ceniącym nie tylko funkcjonalność, ale też wizualny aspekt sprzętu.
Tegoroczna nowość jest jednak znacznie bardziej subtelna. Zmiany ograniczają się głównie do wyglądu panelu dotykowego – oczy sympatycznego robota na nowym modelu zostały nieco zmodyfikowane. To niemal kosmetyczna korekta, która nie wpływa na działanie kontrolera ani jego charakterystyczne funkcje, takie jak haptyczne wibracje czy adaptacyjne spusty.
Opinie społeczności graczy są podzielone. Wielu docenia fakt, że Sony dba o estetyczne warianty swoich padów i pozwala użytkownikom na małe urozmaicenia wizualne. Jednocześnie nie brakuje krytyków, którzy wskazują, że nowa edycja nie wnosi praktycznie niczego nowego do portfolio. Dla części fanów to rozczarowanie – oczekiwali może bardziej zauważalnych usprawnień technicznych lub nowych funkcji, a otrzymali jedynie drobny lifting znanej już konstrukcji.
GramTV przedstawia:
Niektórzy zwracają też uwagę na to, że seria DualSense sama w sobie jest wciąż jedną z najlepiej ocenianych innowacji w świecie konsol. Jej ergonomia, precyzja działania i unikalne rozwiązania wciąż robią wrażenie, a każda nowa wersja, nawet jeśli kosmetyczna, przyciąga uwagę kolekcjonerów i fanów PlayStation. Mimo pozornie niewielkich zmian, marka potrafi skutecznie budować wokół swoich produktów poczucie ekskluzywności.
Premiera odświeżonego DualSense Astro Bot zaplanowana jest na 30 października, a przedsprzedaż rusza już 12 września. Część graczy z pewnością skusi się na nową edycję, traktując ją bardziej jako ciekawostkę kolekcjonerską niż realną nowość w świecie kontrolerów.
Przede wszystkim mogli by drążki wymienić na lepsze. Jest hall. Jest TMR. A oni dalej swoje.
I tak miałem farta bo od 20 lat nie miałem problemu z ich padami a teraz mi się wywalił Edge. Dryft jak diabli.
I teraz najlepsze - edge ma wymienne drążki. Można pada otworzyć bez narzędzi i je wyjąć. To była jedna z zalet pada. Ale nie kupisz ich absolutnie nigdzie. Nawet za granicą.
I się wkurzyłem. Bo alternatywa to lutować ale bym musiał sobie sprzęt zakupić. Wiec zamiast tego po prostu kupiłem pada. Ale custom robota.
Fakt że jak znajdę czas to smocze do znajomego o przelutujemy drążki w edge ale to dla mnie śmieszne że w 2025 to nadal problem mimo że mamy technologię która ów problem rozwiązuje. A różnica w cenie nie jest duża.