Nakręcił Star Treka i Gwiezdne wojny, a teraz szykuje coś w stylu Ostatniego gwiezdnego wojownika. Znowu zaatakuje nas nostalgią?

Jakub Piwoński
2025/05/31 14:30
1
0

J.J. Abrams wraca do gry.

Po latach przerwy J.J. Abrams powraca do reżyserii. Amerykański twóca oczywiście był aktywny, bo brał udział w produkowaniu filmów i seriali, ale dopiero teraz nastąpi jego pełnoprawny powrót na reżyserski stołek. Jak udało się potwierdzić, jego nowy film nosi tytuł Ghost Writer, co budzi jawne skojarzenia z filmem Romana Polańskiego (Autor Widmo), ale nie, tym razem mamy do czynienia z filmem bardziej w stylu Abramsa, czyli science fction.

J.J. Abrams
J.J. Abrams

J.J. Abrams znowu nakręci film

Choć w ostatnim czasie o filmie Abramsa było cicho – nie wspomniano o nim nawet podczas tegorocznego CinemaConu – prace nabierają tempa. Projekt, przygotowywany przez Warner Bros., wciąż pozostaje owiany tajemnicą. Choć szczegóły fabularne są trzymane w ścisłej tajemnicy, źródła związane z podcastem The Hot Mic sugerują, że film ma być hołdem dla lat 80., luźno inspirowanym klasykiem Ostatni gwiezdny wojownik. Według tych doniesień historia ma opowiadać o autorze bestsellerowych powieści fantasy, który ujawnia, że wykreowany przez niego świat jest rzeczywisty, a główny bohater (grany przez Powella) zostaje wciągnięty w fantastyczną przygodę.

W obsadzie znaleźli się Glen Powell, który niedawno zakończył zdjęcia do nowego Uciekiniera, a także Jenna Ortega, Emma Mackey i Samuel L. Jackson. To bardzo ciekawy zestaw gwiazd.

GramTV przedstawia:

Dla Abramsa będzie to pierwszy film od ponad sześciu lat. W międzyczasie kilka jego projektów telewizyjnych było rozwijanych, w tym najnowsza produkcja, która trafiła do biblioteki Max – serial Duster. Wcześniej Abrams rozwijał m.in. Fringe: Na granicy światów i Lost – Zagubieni. Twórca znany jest także z wielkich widowisk kinowych, takich jak Mission: Impossible 3, Star Trek, Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy, czy Super 8, których był reżyserem.

Ghost Writer może być więc nie tylko powrotem Abramsa do reżyserii, ale także próbą odzyskania dawnej pozycji w Hollywood, kiedy to określano go mianem „nowego Spielberga”. Produkcja filmu właśnie ruszyła w Londynie, a premiera przewidywana jest na 2026 rok.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
31/05/2025 15:57

Skopał Star Trek. Skopał Gwiezdne Wojny.

Nie spodziewam się po nim wiele.