Swego czasu były plany na drugą część, ale zostały anulowane.
Bethesda ma w katalogu wiele rozpoznawalnych marek, ale wśród nich kryje się tytuł, który od lat czeka na ponowne odkrycie. Wet z 2009 roku był produkcją niedoskonałą, lecz absolutnie wyjątkową. Był to miks stylistyki grindhouse z efektowną akrobatyką i strzelaniną rodem z kina akcji, przypominając trochę Matrixa, wyróżniając się energią, jakiej próżno było szukać w innych grach tamtego okresu.
Wet
Wet – zapomniana gra Behavior Interactive zadebiutowała ponad 16 lat temu
W momencie premiery recenzenci docenili niezwykły klimat i pomysł na rozgrywkę. Wskazywali jednak, że ograniczenia ówczesnych konsol utrudniły rozwinięcie skrzydeł produkcji. Dziś, w czasach silników pokroju Unreal Engine 5 i znacznie dynamiczniejszych systemów animacji, Wet wydaje się wręcz stworzony do nowoczesnego odświeżenia.
Główną bohaterką Wet była Rubi Malone, charakterna najemniczka, ze stylem tak wyrazistym, że łatwo zapadała w pamięć. Jej brawurowe akcje, efektowne poślizgi, skoki oraz połączenie katan i broni palnej tworzyły widowiskową mieszankę, jakiej nie oferował żaden inny tytuł wydany przez Bethesdę. Wiele elementów gry przypominało Maxa Payne’a, estetykę filmów Tarantino, a nawet późniejsze ikony slasherów.
Choć gra miała swoje mankamenty, zwłaszcza w obszarze animacji i efektów spowolnienia czasu, zachwycała stylem i odważnym podejściem do narracji. Dzisiejsze technologie mogłyby rozwiązać większość dawnych problemów. Stabilna liczba klatek, nowoczesne oświetlenie, fizyka, usprawniona kamera i bardziej płynne przejścia między ruchami pozwoliłyby zbudować doświadczenie, o jakim twórcy marzyli ponad dekadę temu.
GramTV przedstawia:
Warto przypomnieć, że sequel Wet był już kiedyś rozwijany. Studio A2M, znane lepiej jako Behavior Interactive, pracowało nad większym światem, lepszą płynnością walki i bardziej filmową oprawą. Projekt jednak trafił na półkę, ponieważ pierwsza część nie sprzedała się wystarczająco dobrze, aby uzasadnić kosztowną kontynuację.
Dziś sytuacja wygląda inaczej i rynek remake’ów i remasterów na dobre rozkwitł. Sukcesy odnowionych wersji gier takich jak Dead Space, Resident Evil 4 czy Silent Hill 2 pokazują, że odbiorcy chętnie wracają do starszych tytułów pod warunkiem, że otrzymają one nowoczesną oprawę i ulepszoną mechanikę. Wet doskonale wpisuje się w tę tendencję. To gra o unikalnym charakterze, stosunkowo niewielkiej skali i ogromnym potencjale na współczesną reinterpretację.
Patrząc na aktualne portfolio Bethesdy, które w najbliższych latach nie oferuje wielu premier poza dużymi RPG, odświeżenie Wet mogłoby okazać się strzałem w dziesiątkę. To projekt, który nie wymaga gigantycznych zasobów, a jednocześnie ma potencjał, by podbić serca graczy spragnionych czegoś świeżego, intensywnego i odważnego.