Morbius to „najgorszy superbohaterski tytuł”. Film Sony miażdżony w recenzjach

Radosław Krajewski
2022/03/31 11:25
5
0

Venom też nie był lubiany, a widzowie go pokochali. Czy w przypadku Morbiusa będzie podobnie?

W nocy spadło embargo na recenzje Morbiusa. Nowy film z uniwersum Sony Pictures nie zaliczyło dobrego startu. Kolejne recenzje jeszcze napływają, ale wśród krytyków panuje przekonanie, że to „najgorszy superbohaterski film” ostatnich lat, a nawet jedna z najgorszych produkcji, jaką będziemy mieli od jutra okazję oglądać na wielkim ekranie. W serwisie Rotten Tomatoes z 64 opinii tylko 20% jest pozytywnych. Kiepsko wygląda również średnia ocen, która wynosi 4,2/10. Również Metacritic potwierdza słabą dyspozycję słynnego przeciwnika Spider-Mana i średnia ocena to zaledwie 37/100 z 24 recenzji.

Morbius to „najgorszy superbohaterski tytuł”. Film Sony miażdżony w recenzjach

W wielu opiniach przewija się słowo „najgorszy”, odmieniany przez wszystkie osoby i przypadki. Padają wręcz sformułowania, że już dawno nie było tak złej superbohaterskiej produkcji. Recenzenci wskazują nawet, że film cofa cały gatunek do ery sprzed Kinowego Uniwersum Marvela, kiedy powstawało wiele komiksowych filmów, które były niechlujnie oraz źle zrealizowane, i jedynie rozczarowywały fanów postaci znanych z kart komiksów. Morbius doskonale wpasowuje się w tę narrację, będąc produkcją, którą wyjęto wprost z tamtej epoki.

Film krytykowany jest przede wszystkim za leniwie napisany scenariusz, który nie został poddany żadnej wewnętrznej ocenie przed startem produkcji. Tym samym film oferuje niewyobrażalną dla widza dawkę głupot i niedorzeczności. Co gorsza, w Morbiusie brakuje komediowych scen, które ratowały dwie części Venoma. Wszystko jest tutaj śmiertelnie poważne, przez co produkcja nie dostarcza żadnej rozrywki. Dodatkowo twórcy oferują kolejną opartą na schematach historię genezy tytułowego bohatera, która niczym się nie wyróżnia.

GramTV przedstawia:

Słabo prezentują się również sceny akcji, które wyraźnie ustępują tym, które znamy z MCU. Morbius w ogóle nie jest angażujący, przez co szybko wkrada się nuda, która nie ustępuje do napisów końcowych. Dodatkowo wyraźnie widać, że zakończenie, wraz ze sceną po napisach, zostały wymyślone i nakręcone na szybko, aby Sony Pictures mogło dalej budować swoje uniwersum. Nie ma w tym jednak żadnego planu, przez co cały świat zdaje się wymyślony na siłę. Recenzentom nie przypadły do gustu także efekty specjalne, które mają fatalnie prezentować się na ekranie.

Jeżeli Morbius jest chwalony, to wyłącznie za Jareda Leto i Matta Smitha. Pierwszego z aktorów chwali tylko część recenzentów, więc nie jest to występ, który godzi wszystkich. Mimo to wskazują, że Leto udanie wszedł do superbohaterskiego świata i tkwi w nim potencjał, który może zostać rozwinięty w kontynuacjach. Dużo więcej pochlebnych opinii zebrał Matt Smith, który aktorsko wyróżnia się na tle reszty.

Na koniec przypomnijmy, że Morbius zadebiutuje w kinach już jutro, czyli 1 kwietnia.

Komentarze
5
Headbangerr
Gramowicz
31/03/2022 15:51

Zdanie krytyków mnie nie interesuje, jednak ten film od początku mi nie grał. 

Ray
Gramowicz
31/03/2022 14:28

Jak produkcje są głośne, a krytycy mówią że złe - to znaczy że dobre. I odwrotnie.

wolff01
Gramowicz
31/03/2022 12:46

Krytycy filmowi mocno krytykują film?

To musi być dobry film!

Film mnie nie interesował, ale teraz chyba zacznie :)




Trwa Wczytywanie