Minęło 25 lat od premiery najgorszego science fiction w historii. Czy film nadal zasługuje na to miano?

Radosław Krajewski
2025/11/22 11:00

Dzisiaj ma poważną konkurencję, chociaż w tamtym czasie ciężko było znaleźć gorszego przedstawiciela tego gatunku.

Ćwierć wieku temu do kin trafiła produkcja, która do dziś budzi skrajne emocje wśród fanów kina science fiction. Choć obecnie dyskusje często krążą wokół nowych wpadek z gatunku i chętnie wskazywane są inne filmy jako te najgorsze, mało kto pamięta, że ten niechlubny tytuł przez długie lata należał do słusznie zapomnianej produkcji. Mowa o filmie Bitwa o Ziemię z 2000 roku, które mimo wysokich ambicji, produkcja szybko stała się symbolem wielkiej kinowej porażki.

Bitwa o Ziemię
Bitwa o Ziemię

Bitwa o Ziemię – czy to nadal najgorszy film science fiction w historii?

Lata dziewięćdziesiąte były okresem, w którym John Travolta mógł pozwolić sobie na zagranie w niemal każdym projekcie. Aktor, napędzany sukcesami poprzedniej dekady, przez lata marzył o ekranizacji powieści L. Rona Hubbarda zatytułowany Battlefield Earth: A Saga of the Year 3000 z 1982 roku. Projekt ciągle napotykał problemy, ale ostatecznie udało się go doprowadzić do realizacji. W efekcie powstała Bitwa o Ziemię, która według Travolty miał być pierwszą częścią planowanej dylogii. Ambicje aktora miały jednak szybko zderzyć się z rzeczywistością.

Akcja opowieści przenosi widzów do roku 3000, kiedy Ziemia od tysiąca lat pozostaje pod kontrolą obcej rasy Psychlos. Ludzie utracili dawną wiedzę i żyją w prymitywnych warunkach, służąc najeźdźcom jako tania siła robocza. Zmienia się to dopiero wtedy, gdy jeden z bohaterów, Jonnie, zaczyna kwestionować obowiązujący porządek. Dzięki technologii obcych zdobywa umiejętności, które pozwalają mu zorganizować bunt i poprowadzić ludzkość do walki.

GramTV przedstawia:

Od tego momentu film stopniowo przechodzi do historii jako jeden z najbardziej kuriozalnych przykładów ekranizacji literatury. Zaskakujące decyzje fabularne, niejasne motywacje bohaterów oraz sceny, które do dziś cytuje się w internecie, złożyły się na efekt trudny do sklasyfikowania. Kulminacją jest finał, w którym garstka ludzi rozpoczyna ofensywę przy użyciu myśliwców sprzed setek lat i decyduje się na ryzykowny atak wymierzony prosto w planetę Psychlos.

Mimo że film miał być epicką opowieścią o odzyskiwaniu wolności, dla wielu widzów stał się pokazem niezamierzonego humoru i fabularnych absurdów. Z czasem zyskał status dzieła tak słabego, że aż fascynującego. Wielu kinomanów podkreśla, że nigdzie indziej nie znajdzie się tak chaotycznych dialogów i równie zaskakujących rozwiązań akcji.

Dziś, po 25 latach, Bitwa o Ziemię pozostaje punktem odniesienia dla innych produkcji z gatunku. Gdy kolejny film science fiction zyskuje opinię najgorszego w historii, natychmiast pojawiają się porównania do tej właśnie produkcji. Jej dziedzictwo jest więc niepodważalne i film nie tylko zapisał się w historii kina jako spektakularna wpadka, ale również jako przykład dzieła, które mimo wszystkich wad wciąż potrafi przyciągać widzów swoją niepowtarzalną dziwnością.

Komentarze
13
adamski
Gość
29/11/2025 17:54

Najważniejsza informacja której autor nie podał to ta że Travolta ekranizował opowiadanie założyciela kościoła do którego sam należał. Tak że tu nie chodziło o ekranizację czegoś wybitnego ale o podkreślenie „dorobku” założyciela scjentologii.

qqryq
Gramowicz
26/11/2025 19:52

Czy to było najgorsze sci-fi w historii? Śmiem się nie zgodzić. Nie było to może mistrzostwo ale kilka fajnych elementów przemyciło. Najlepsze było wytłumaczenie, jak grupa ludzi na poziomie prymitywnych mało dała radę się uchować przed okupantem. Promieniowanie świetnie wyjaśnia tą sytuację. A czemu agresor nie tracił zasobów na budowę ekranowanych pojazdów i dobijanie ludzkości? A po co miałby tracić na to czas? Ogólnie fajnie to to się oglądało w przeciwieństwie do takich super produkcji jak przenośne Incepcja czy tanat (i jeszcze kilkadziesiąt innych, którym marketing zrobił robotę) 

Cycofil
Gramowicz
26/11/2025 17:31
demon109 napisał:

w tym ciężkie choroby psychiczne i samobujstwa.

I wtórny analfabetyzm...




Trwa Wczytywanie