Microsoft tłumaczy się z dostarczania Izarealowi technologii opartej na sztucznej ineligencji. Co wykazało śledztwo?

Jakub Piwoński
2025/05/21 10:00
0
0

Microsoft przyznał, że dostarczył technologię AI Izraelowi, ale zaprzecza, by została użyta w atakach.

Jakiś czas temu kontrowersje wywołało ujawnienie informacji, jakoby Izrael pozyskiwał technologię opartą na sztucznej inteligencji od Microsoft. Firma to otwarcie potwierdziła, jednocześnie zaprzeczając, że mogłaby to służyć złym celom. W czym rzecz? Microsoft dostarczył technologię AI Ministerstwu Obrony Izraela (IMOD), ale zapewnił, że po przeprowadzeniu wewnętrznego audytu, nie znalazł dowodów, by została ona użyta do „atakowania lub krzywdzenia ludzi w konflikcie w Strefie Gazy”.

Microsoft
Microsoft

Microsoft pomagał, ale… nie pomagał przy atakach

O jakie narzędzia dokładnie chodzi? Firma poinformowała, że przekazała IMOD m.in. oprogramowanie, usługi chmurowe Azure oraz narzędzia Azure AI, w tym tłumaczenia językowe. Microsoft podkreślił, że – jak w przypadku innych państw – współpracuje z Izraelem także w zakresie cyberbezpieczeństwa. Oświadczenie opublikowano w odpowiedzi na doniesienia o rosnącym udziale sztucznej inteligencji w działaniach izraelskiego wojska, które – według źródeł The Guardian – wykorzystywało system AI o nazwie Lavender do typowania celów, co miało prowadzić do śmierci wielu cywilów.

To wywołało niemałe poruszenie w szeregach Microsoft. Firma przyznała, że zarówno pracownicy firmy, jak i opinia publiczna wyrażali obawy dotyczące wykorzystania jej technologii. W związku z tym przeprowadzono wewnętrzny audyt wspólnie z niezależną firmą. Według Microsoftu nie wykazał on, by usługi Azure i AI były użyte do ataków.

Nasza relacja z IMOD ma charakter standardowy i podlega warunkom użytkowania, które zakazują wykorzystywania usług w sposób szkodzący osobom lub organizacjom – czytamy w komunikacie

GramTV przedstawia:

Firma zaznacza, że nie tworzyła ani nie dostarczała oprogramowania wojskowego ani narzędzi do nadzoru, a izraelska armia korzysta z własnych rozwiązań. Po ataku Hamasu z 7 października 2023 r. Microsoft udzielił Izraelowi ograniczonego wsparcia w operacjach ratunkowych, ale – jak podkreślono – z zachowaniem nadzoru i w ścisłym zakresie. Firma dodała, że nie ma dostępu do danych o wykorzystaniu oprogramowania lokalnego, czyli instalowanego na serwerach klientów, co ogranicza jej wiedzę o działaniach IMOD. W oświadczeniu Microsoft wyraził zaniepokojenie stratami wśród cywilów po obu stronach konfliktu i zapewnił, że jego działania są zgodne z zobowiązaniami dotyczącymi praw człowieka.

Sytuacja jednak eskaluje. Pracownicy firmy zrzeszeni w inicjatywie „No Azure for Apartheid” domagają się upublicznienia wyników dochodzenia. Według byłego pracownika Hossama Nasra, który został zwolniony po zorganizowaniu czuwania dla ofiar w Gazie, oświadczenie to „przypomina chwyt PR-owy”. Z kolei ruch BDS wezwał do bojkotu Microsoftu, a twórca gry Tenderfoot Tactics wycofał tytuł ze sprzedaży na Xboksie na znak protestu. Czy Microsoft wydostanie się z tych wizerunkowych tarapatów? Wrócimy do tematu.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!