Mastercard o cenzurze i usuwaniu gier dla dorosłych: „Nie naciskaliśmy na Steam ani itch.io”

Jakub Piwoński
2025/08/02 20:00
9
0

Mastercard najwyraźniej nie chce mieć z tą aferą nic wspólnego.

Mastercard odcina się od oskarżeń, jakoby wywierał presję na platformy dystrybucji cyfrowej, takie jak Steam i itch.io, by usuwały gry dla dorosłych. Tym samym firma nie chce mieć nic wspólnego z narosłymi kontrowersjami wokół rzekomej cenzury na Steam, o której pisaliśmy wcześniej. Opublikowano oficjalne oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczono jakiejkolwiek ingerencji w politykę sklepów.

Mastercard
Mastercard

Mastercard odcina się od kontrowersji wokół cenzury na Steam

Oświadczenie pojawiło się na X i brzmi:

Mastercard nie dokonał oceny żadnej gry ani nie wymagał ograniczeń żadnej aktywności na stronach i platformach twórców gier, wbrew doniesieniom medialnym i zarzutom. Nasza sieć płatności działa zgodnie ze standardami opartymi na prawie. Mówiąc prościej, zezwalamy na wszystkie legalne zakupy w naszej sieci. Jednocześnie wymagamy od sprzedawców odpowiednich mechanizmów kontroli, aby zapewnić, że karty Mastercard nie będą używane do nielegalnych zakupów, w tym do sprzedaży nielegalnych treści dla dorosłych.

Oświadczenie jest odpowiedzią na kontrowersje wokół ostatnich działań platform Steam i itch.io, które zaczęły usuwać lub ukrywać treści o charakterze erotycznym. Na początku lipca Steam usunął wiele gier „tylko dla dorosłych” i zaktualizował swoje wytyczne, tłumacząc to zgodnością z zasadami operatorów płatności, sieci kart i banków. Kilka dni później podobny krok wykonało itch.io, usuwając z indeksu tysiące gier, w tym także produkcje darmowe NSFW.

Itch.io poinformowało, że stało się „przedmiotem kontroli ze strony operatorów płatności” w wyniku presji wywieranej przez organizację Collective Shout – aktywistów walczących z uprzedmiotowieniem kobiet w mediach. Platforma zapowiedziała audyt treści i powolne przywracanie płatnych gier erotycznych, rozpoczęte od indeksowania darmowych tytułów. Opublikowano też oświadczenie operatora płatności Stripe, który zasugerował, że ograniczenia dotyczące obsługi treści seksualnych pochodzą od jego partnerów bankowych:

Stripe nie jest obecnie w stanie obsługiwać treści o charakterze seksualnym z powodu ograniczeń nałożonych na niego przez partnerów bankowych, mimo że sieci kart zazwyczaj obsługują treści dla dorosłych (po uzyskaniu odpowiednich rejestracji).

GramTV przedstawia:

Twórcy gier obawiają się, że takie działania to nic innego jak cenzura. W ich ocenie zakaz dotyczy nie tylko kontrowersyjnych treści, ale też gier poruszających trudne tematy w sposób artystyczny – takich jak trauma, przemoc seksualna czy handel ludźmi – a nawet może uderzyć w twórczość LGBTQ+.

W odpowiedzi na zmiany, oddolne grupy użytkowników rozpoczęły akcję presji na operatorów płatności, bombardując infolinie Visa, Mastercard, Stripe i PayPal żądaniami wycofania się z „cenzorskich” działań. Choć reakcje wydawały się nie mieć silnego przełożenia, stanowisko Mastercard sugeruje, że protesty musiały zatrzasnąć firmą w posadach.

Tymczasem itch.io poinformowało, że poszukuje nowych partnerów płatniczych, którzy lepiej poradzą sobie z obsługą treści erotycznych. Co ciekawe, Valve – właściciel platformy Steam – jak dotąd nie skomentowało publicznie sprawy.

Komentarze
9
Yarod
Gramowicz
04/08/2025 13:32
dariuszp napisał:

Nie do końca. Bo banki mogą wesprzeć nowych procesorów płatności ułatwiając konkurencję dla VISY czy Mastercard. Zresztą z uwagi na PSD2 i nowe regulacje prawne fintechy mają łatwiej dzisiaj. Między innymi dlatego mamy Revolut. Jak Visa czy Mastercard się zaczną rządzić to mogą się znaleźć w sytuacji gdzie konkurencja zacznie rosnąć jak grzyby po deszczu. Oczywiście jak na tego typu biznesy bo jednak potrzebują one sporo kapitału.

Realia są takie że ze strony banków jeżeli będą mogli się wymigać mówiąc "takie mamy prawo" i po prostu procesować płatności tak długo jak są legalne - nie będą mieli problemu. 

Yarod napisał:

Banki tańczą jak im Visa i MC zagra. Wierz mi. Wiekszy strach budzi tylko KNF. Oglądam sobie ten spektakl ostatnio na codzień

Zas w kontekście tenatu: to banki chcą trzymać sie z dala od tego syfu zeby coś sie nie przykleiło, po cichu licząc że mc i Visa się wyłożą na tym temacie.

Tzn. Przekazuję Ci jak to wygląda obecnie w bankach w PL i jakie są nastroje w tym konkretnym temacie. 

Prawda Jest taka że to mniej operacji dla bankow więc mniejszy obrot wiec po cichu liczą, że temacie temat umrze. Ale oficjalnie zwalają to na organizację i nabierają wody w usta. Taki jest oficjalna linia np jednego z największych banków w tym kraju.

dariuszp
Gramowicz
04/08/2025 12:42
Yarod napisał:

Banki tańczą jak im Visa i MC zagra. Wierz mi. Wiekszy strach budzi tylko KNF. Oglądam sobie ten spektakl ostatnio na codzień

Zas w kontekście tenatu: to banki chcą trzymać sie z dala od tego syfu zeby coś sie nie przykleiło, po cichu licząc że mc i Visa się wyłożą na tym temacie.

Nie do końca. Bo banki mogą wesprzeć nowych procesorów płatności ułatwiając konkurencję dla VISY czy Mastercard. Zresztą z uwagi na PSD2 i nowe regulacje prawne fintechy mają łatwiej dzisiaj. Między innymi dlatego mamy Revolut. Jak Visa czy Mastercard się zaczną rządzić to mogą się znaleźć w sytuacji gdzie konkurencja zacznie rosnąć jak grzyby po deszczu. Oczywiście jak na tego typu biznesy bo jednak potrzebują one sporo kapitału.

Realia są takie że ze strony banków jeżeli będą mogli się wymigać mówiąc "takie mamy prawo" i po prostu procesować płatności tak długo jak są legalne - nie będą mieli problemu. 

Yarod
Gramowicz
04/08/2025 12:28
dariuszp napisał:

A zapytasz banku to oni o niczym nie wiedzą i mają to w dupie. Realia są takie że kłamią jak z nut. Myślicie że bankierów obchodzi na co kowalski wydaje pieniądze? Transakcje nie są jawne. Nijak to banku nie rusza kto na co wydaje pieniądze. Jak żyje banki czepiały się głównie crypto i głównie dlatego że krypto często jest używane przez scammerów i jak widzą transakcję z giełdą to na ogół chodzi o oszustwo. 

Ktoś już wytknął MasterCard że zostali przyłapani w Japonii z powodu takich praktyk więc nikt im po prostu nie wierzy bo już to robili. 

Też fajne rzeczy człowiek się uczy. Ludzie którzy pracowali z tymi firmami twierdzą że oni muszą odpowiadać na telefony ale maile mają tendencję ignorować. Dlatego najlepiej dzwonić na infolinie bo dodatkowo mają outsource i płacą firmie od telefonu odebranego. Więc nie dość że ich wkurzają internauci dzwoniąc to jeszcze ich lekko trzepią po kieszeni. 

Tylko ich dociskać i domagać się regulacji żeby się takie praktyki skończyły. Pieprzeni obrońcy moralności się znaleźli. 

Banki tańczą jak im Visa i MC zagra. Wierz mi. Wiekszy strach budzi tylko KNF. Oglądam sobie ten spektakl ostatnio na codzień

Zas w kontekście tenatu: to banki chcą trzymać sie z dala od tego syfu zeby coś sie nie przykleiło, po cichu licząc że mc i Visa się wyłożą na tym temacie.




Trwa Wczytywanie