Powstanie film o Jerzym Kosińskim. Nakręci go Agnieszka Holland.
Agnieszka Holland, wciąż będąca w ogniu debat po premierze Zielonej granicy, nie zwalnia tempa. Reżyserka, której ostatni film o kryzysie imigracyjnym na polsko-białoruskiej granicy został doceniony na międzynarodowych festiwalach, ale przez wielu polskich widzów został uznany za antypolski, szykuje kolejny kontrowersyjny materiał. Jak podaje Variety, reżyserka tym razem na warsztat bierze postać Jerzego Kosińskiego – pisarza, którego życie i twórczość do dziś wzbudzają skrajne emocje.
Agnieszka Holland
Rabbit Garden – nowy film Agnieszki Holland opowie o Jerzym Kosińskim
Nowy projekt Holland nosi tytuł Rabbit Garden. Scenariusz przygotował Jamie Dawson. Film opowie o wzlocie i upadku Jerzego Kosińskiego – polsko-żydowskiego pisarza urodzonego w Łodzi, który przeżył okupację dzięki pomocy polskich rodzin, a po wojnie wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Tam zyskał sławę, uznanie i… oskarżenia o literacką mistyfikację.
Przypomnijmy, że Kosiński zasłynął przede wszystkim powieścią Malowany ptak – brutalną i przejmującą opowieścią o dziecku doświadczającym przemocy i okrucieństwa w czasie II wojny światowej. Przez lata autor nie prostował przekonania, że książka oparta jest na jego własnych przeżyciach, co tylko wzmacniało jej oddźwięk. Jednak z czasem pojawiły się głosy krytyki, poddające w wątpliwość wiarygodność twórcy. Kulminacją kontrowersji były oskarżenia o to, że Kosiński nie pisał swoich książek po angielsku samodzielnie, lecz korzystał z pomocy tłumaczy i ghostwriterów.
GramTV przedstawia:
Kolejna głośna powieść – Wystarczy być – została zekranizowana w 1979 roku, a sam Kosiński współtworzył scenariusz i otrzymał za niego nominację do Złotego Globu. Jednak nie udało mu się na trwałe utrzymać statusu literackiego autorytetu. W latach 80. i 90. stał się celem medialnych ataków, a jego pozycja została mocno podważona. W 1991 roku popełnił samobójstwo.
W rozmowie z Variety Holland przyznała, że chce opowiedzieć historię człowieka, który przez lata budował własny mit, ale nie był w stanie unieść jego ciężaru. Film ma stawiać pytania o granice fikcji w sztuce i o to, co jest ważniejsze – prawda artystyczna czy faktograficzna.
Holland nie po raz pierwszy porusza się po grząskim gruncie historii i moralnych niejednoznaczności. Już przy W ciemności (2011) – filmie o polskim kanalarzu pomagającym Żydom w trakcie okupacji – reżyserka spotkała się z zarzutami o ukazywanie Polaków w złym świetle. Kontrowersje nasiliły się przy Zielonej granicy, której przeciwnicy zarzucali jej jednostronność i brak empatii wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej. Najwyraźniej jednak Holland nie rezygnuje z tematów trudnych.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!