Kevin Spacey przegrywa w sądzie. Musi zapłacić 31 mln dolarów odszkodowania

Radosław Krajewski
2021/11/23 11:35
3
0

Aktor musi wypłacić ogromne odszkodowanie producentom serialu House of Cards przez naruszenie warunków kontraktu.

Kolejne kłopoty Kevina Spaceya. Właśnie został upubliczniony wynik rocznego procesu, w którym aktor został zobowiązany przez sąd arbitrażowy do wypłacenia ogromnego odszkodowania firmie produkcyjnej, odpowiadającej za serial House of Cards dla Netflixa. Mowa o kwocie 31 milionów dolarów, które Spacey musi zapłacić w ramach rekompensaty za złamanie warunków kontraktu i narażenie firmy na finansowe straty. Przypomnijmy, że aktor przez pięć sezonów wcielał się w głównego bohatera Franka Underwooda, ale podczas prac nad szóstym sezonem został zwolniony, gdy wyszły na jaw jego nieprawidłowe zachowania na planie. Spacey został oskarżony również przez kilka osób o molestowanie seksualne.Kevin Spacey przegrywa w sądzie. Musi zapłacić 31 mln dolarów odszkodowaniaFirma MRC zawiesiła prace nad serialem i przeprowadziła własne śledztwo, w wyniku którego doszło do rozwiązania kontraktu z aktorem. Ostatecznie sprawa trafiła do sądu, gdzie obydwie strony wniosły swoje roszczenia w związku z naruszeniem kontraktu. Firma produkcyjna twierdziła, że Spacey złamał zasady ustalone w umowie, zaś aktor przekonywał, że został bezprawnie zwolniony. Przez rok specjalny sąd arbitrażowy zajmował się rozstrzygnięciem sporu. W październiku ubiegłego roku sąd orzekł, że Spacey wielokrotnie złamał zobowiązania zawarte w kontrakcie z firmą MRC, dopuszczając się nieprofesjonalnych i niezgodnych z polityką firmy zachowań.

W 46-stronicowym raporcie wskazano również, że zwolnienie aktora znacząco wpłynęło na produkcję szóstego sezonu. Twórcy musieli zatrzymać prace i przepisać scenariusz, a także zmniejszyć liczbę odcinków w finałowej serii z trzynastu do ośmiu epizodów, co miało ogromny wpływ na koszty finansowe. W wyniku tego Kevin Spacey musi zapłacić odszkodowanie firmie MRC wynoszące 29,5 mln dolarów, oraz koszty sądowe, wraz z opłaceniem prawników firmy MRC, które oszacowano na 1,4 mln dolarów. Raport z wyrokiem został upubliczniony po interwencji MRC, która to firma złożyła w sądzie w Los Angeles wniosek o zatwierdzenie rozstrzygnięcia sprawy przez sąd arbitrażowy.

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
Silverburg
Gramowicz
23/11/2021 13:09
koNraDM4 napisał:

Z tego co się orientuję to takie kontrakty są całkiem popularne (zawsze utrata głównego aktora i twarzy serialu/filmu to straty finansowe) bo ci popularniejsi i bogatsi aktorzy często sobie pozwalają na więcej niż normalny człowiek by sobie pozwolił i powodują opóźnienia, a nawet odejście z pracy innych członków załogi bo stwarzają zbyt duże problemy oraz są nie przyjemni. Jeden z najgłośniejszych przypadków to Charlie Sheen, który nie ma co się oszukiwać w serialu Dwóch i pół przez przynajmniej pierwsze sezony był postacią, która najwięcej widzów ściągała przed ekrany ale ze sprawiania kłopotów to zasłynął już grubo przed produkcją tego serialu. W końcu na tyle przesadził, że go pięknie uśmiercili i zastąpili Ashtonem Kutcherem. Najgorzej właśnie mają twórcy seriali oraz filmów, które składają się na serię (coś jak pełnometrażowe odcinki serialu np. Szybcy i Wściekli) bo w obu przypadkach trzeba liczyć, że aktorzy na tyle będą współpracować by nic nie popsuć w planach i w końcu stąd zaczęły wychodzić kontrakty na zasadzie - przesadzisz to będziesz mieć problemy i szczerze mówiąc nie powinno to dziwić bo to zupełnie normalna sprawa w wielu zawodach gdzie za straty firmy są obciążani winni pracownicy tyle, że w przypadku głośnych nazwisk to jedną i drugą stronę stać na to by prowadzić proces o grube pieniądze i dlatego tak często lądują w sądzie.

Silverburg napisał:

Nie wnikając w żaden sposób w sprawę molestowań, to ciekawy kontrakt podpisał, skoro go zwolnili, w efekcie czego ponieśli straty i dlatego go podali do sądu za straty finansowe.

Zapewne masz rację. Ja po prostu patrzę z punktu widzenia "zwykłego" pracownika, którego nie dość, że zwolnili, to jeszcze obciążyli kosztami za to, że zwolnili. Ale zgadza sie, nie ma co porównywać standardowej firmy z wytwórnią filmową :)

koNraDM4
Gramowicz
23/11/2021 12:53
Silverburg napisał:

Nie wnikając w żaden sposób w sprawę molestowań, to ciekawy kontrakt podpisał, skoro go zwolnili, w efekcie czego ponieśli straty i dlatego go podali do sądu za straty finansowe.

Z tego co się orientuję to takie kontrakty są całkiem popularne (zawsze utrata głównego aktora i twarzy serialu/filmu to straty finansowe) bo ci popularniejsi i bogatsi aktorzy często sobie pozwalają na więcej niż normalny człowiek by sobie pozwolił i powodują opóźnienia, a nawet odejście z pracy innych członków załogi bo stwarzają zbyt duże problemy oraz są nie przyjemni. Jeden z najgłośniejszych przypadków to Charlie Sheen, który nie ma co się oszukiwać w serialu Dwóch i pół przez przynajmniej pierwsze sezony był postacią, która najwięcej widzów ściągała przed ekrany ale ze sprawiania kłopotów to zasłynął już grubo przed produkcją tego serialu. W końcu na tyle przesadził, że go pięknie uśmiercili i zastąpili Ashtonem Kutcherem. Najgorzej właśnie mają twórcy seriali oraz filmów, które składają się na serię (coś jak pełnometrażowe odcinki serialu np. Szybcy i Wściekli) bo w obu przypadkach trzeba liczyć, że aktorzy na tyle będą współpracować by nic nie popsuć w planach i w końcu stąd zaczęły wychodzić kontrakty na zasadzie - przesadzisz to będziesz mieć problemy i szczerze mówiąc nie powinno to dziwić bo to zupełnie normalna sprawa w wielu zawodach gdzie za straty firmy są obciążani winni pracownicy tyle, że w przypadku głośnych nazwisk to jedną i drugą stronę stać na to by prowadzić proces o grube pieniądze i dlatego tak często lądują w sądzie.

Silverburg
Gramowicz
23/11/2021 11:50

Nie wnikając w żaden sposób w sprawę molestowań, to ciekawy kontrakt podpisał, skoro go zwolnili, w efekcie czego ponieśli straty i dlatego go podali do sądu za straty finansowe.




Trwa Wczytywanie