Judas Priest doczeka się własnego filmu dokumentalnego. Reżyserią zajmie się m.in. gitarzysta Tom Morello

Zespół Judas Priest świętuje 50-lecie działalności w wyjątkowy sposób, bowiem wkrótce ukaże się film dokumentalny poświęcony ich karierze.

Produkcja nosi tytuł „The Ballad Of Judas Priest”, a za jej reżyserię odpowiadają Tom Morello z Rage Against The Machine oraz uznany twórca dokumentów metalowych Sam Dunn („Metal: A Headbanger’s Journey”).

Judas Priest
Judas Priest

Judas Priest świętuje pięćdziesiątą rocznicę

Film zostanie wydany przez Sony Music Vision, jednak dokładna data premiery nie została jeszcze ujawniona. Wiadomo natomiast, że produkcja ma przedstawić historię zespołu w niespotykany dotąd sposób, z dostępem do życia członków Judas Priest „z bliska i bez cenzury”. W oficjalnym oświadczeniu, zespół zapowiada:

Przez ponad pięć dekad żyliśmy i oddychaliśmy metalem, a teraz w końcu, w tym dokumencie zapraszamy naszą metalową wspólnotę do obejrzenia naszej historii bez filtrów, jakiej jeszcze nie widzieliście… Sutanna spada, ukaże się prawdziwe metalowe oblicze Priesta!

Reżyserzy dodają:

Film prześledzi niesamowitą 50-letnią drogę zespołu, który nie tylko ukształtował brzmienie i wygląd metalu, ale także sprawił, że scena stała się bardziej otwartym i inkluzywnym miejscem. Jesteśmy wdzięczni zespołowi za tak intymny i nieocenzurowany dostęp do ich życia i już nie możemy się doczekać, by podzielić się tym filmem z metalową publicznością na całym świecie.

Fani mają nadzieję, że film poruszy również temat coming outu wokalisty Roba Halforda, który w 1998 roku publicznie ujawnił swoją orientację seksualną. W rozmowie z NME Halford wyznał, że był to najlepszy krok, jaki mógł zrobić dla samego siebie.

To nie było zaplanowane… Wszyscy w zespole wiedzieli, że jestem gejem, w wytwórni też, w managementcie też. A fani? “Zawsze podejrzewaliśmy, że jesteś gejem”. A ja myślałem, że jestem jedynym gejem w wiosce! Ale to, co dobrego z tego wyszło, jest nie do przecenienia.

GramTV przedstawia:

W międzyczasie Tom Morello został ogłoszony dyrektorem muzycznym ostatniego koncertu Black Sabbath, który odbędzie się w lipcu. Występ ma być wielkim wydarzeniem, ponieważ oprócz samego Black Sabbath zagrają między innymi Metallica, Slayer, Pantera, Tool, Lamb of God, Alice In Chains, Guns N’ Roses, Gojira, Mastodon i inni. Morello zdradził, że planowane są też niespodzianki z udziałem wielkich gwiazd.

Jak sam wspomina, wszystko zaczęło się od zaskakującego zaproszenia:

Ozzy i Sharon pewnego dnia zapytali mnie: “Planujemy jeszcze jeden koncert Sabbathu, ostatni występ wszystkich czterech oryginalnych członków, ostatni show Ozzy’ego. Chcemy z tego zrobić wielką celebrację. Pomożesz nam to zorganizować?” No i jak mogłem odmówić?

Mimo bliskich związków z Sabbath, Judas Priest nie wystąpią na tym koncercie, ponieważ tego samego dnia zagrają z Scorpions w Hannoverze, świętując 60-lecie niemieckiej legendy hard rocka. Rob Halford przyznał, że był „zdruzgotany”, gdy dowiedział się o kolizji dat. Sharon Osbourne zaoferowała nawet prywatny odrzutowiec, by Halford mógł wystąpić gościnnie w Birmingham i wrócić na czas, ale wokalista odmówił uznał to za zbyt ryzykowne:

Byłem poruszony propozycją Sharon, ale to mogło być zbyt niebezpieczne – logistycznie i fizycznie.

Chociaż żaden obecny członek Judas Priest nie wystąpi w Birmingham, K.K. Downing, były gitarzysta zespołu (grający w nim od początku do 2011 roku), pojawi się na scenie i jak zaznaczył Halford, będzie „duchowym reprezentantem zespołu”. Po letnim koncercie z Scorpions, Judas Priest ruszają w 2025 roku we wspólną trasę z Alice Cooperem. Tournee obejmie Amerykę Północną, Europę i Wielką Brytanię, a jednym z przystanków będzie londyńska O2 Arena – 25 lipca.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!