Johnny Depp szczerze o zwolnieniu z Fantastycznych zwierząt. Aktor skomentował to w ostrych słowach

Radosław Krajewski
2025/07/09 11:20
1
0

Depp nie gryzł się w język, opowiadając o kulisach zwolnienia z prequela Harry’ego Pottera.

Johnny Depp po raz kolejny odniósł się publicznie do swojego kontrowersyjnego zwolnienia z roli Gellerta Grindelwalda w filmie Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a. W rozmowie z The Telegraph, aktor opowiedział o kulisach decyzji Warner Bros., która zapadła w czasie, gdy był zaangażowany w bardzo medialną batalię sądową z byłą żoną, Amber Heard.

Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda
Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda

Fantastyczne zwierzęta – Johnny Depp ostro o jego zwolnieniu z serii

Słuchajcie, świat mówił o mnie różne rzeczy, ale to mnie nie rusza. Nie startuję w wyborach. To dosłownie urwało się w jednej chwili, w trakcie pracy nad filmem. Powiedzieli, że chcieliby, żebym zrezygnował. Ale w mojej głowie brzmiało to tak, jakby chcieli, żebym przeszedł na emeryturę.

Zapytany o swoją reakcję na tamtą propozycję, Depp odparł:

Pier*** się. Nie możecie mnie zniszczyć. Jeśli myślicie, że możecie mnie zranić bardziej, niż już zostałem zraniony, to jesteście w błędzie.

Depp wcielił się w rolę Grindelwalda w pierwszych dwóch filmach serii Fantastyczne zwierzęta, ale w trzeciej odsłonie zastąpił go Mads Mikkelsen. Choć jego interpretacja złoczyńcy spotkała się z pozytywnym odbiorem, sam film nie zdobył uznania krytyków ani widzów i zarobił jedynie 407,2 miliona dolarów przy budżecie wynoszącym 200 milionów. W efekcie Warner Bros. zrezygnowało z dalszego rozwijania serii, pozostawiając historię nieskończoną.

GramTV przedstawia:

Mikkelsen przyznał w jednym z wcześniejszych wywiadów, że zastąpienie Deppa było wyzwaniem:

To było bardzo onieśmielające. Oczywiście teraz sytuacja się zmieniła, więc zobaczymy, może wróci. Może.

Jestem wielkim fanem Johnny’ego. Uważam, że to niesamowity aktor, zrobił kawał świetnej roboty. Ale nie mogłem go kopiować. To byłoby twórcze samobójstwo. Musieliśmy więc stworzyć coś nowego, coś mojego, zbudować pomost między nim a mną. Tak, to było onieśmielające.

Choć Johnny Depp zdołał odbudować swoją reputację po wygranym procesie, wciąż nie pojawił się w żadnym dużym hollywoodzkim projekcie. Krążą jednak plotki, że Disney rozważa jego powrót do roli kapitana Jacka Sparrowa w nowym filmie z serii Piraci z Karaibów.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
09/07/2025 11:31

"Disney rozważa jego powrót do roli kapitana Jacka Sparrowa w nowym filmie z serii Piraci z Karaibów."

Chyba już jako "Old Captain Jack" xD

No cóż #Metoo zniszczyło sporo karier, dobrze że Johnny się odbudował.