Jeden z filmów DC został skasowany… ale nie do końca. Studio nie wie, co zrobić z tym projektem

Radosław Krajewski
2025/05/01 10:40
1
0

Czy to będzie odpowiedź DC za Marvelowskiego Blade’a?

Miał być jednym z najbardziej nietypowych projektów w portfolio DC Studios. Sgt. Rock, wojenny film akcji w reżyserii Luci Guadagnino z Colinem Farrellem w roli głównej, nie ruszy z produkcją zgodnie z planem. Pierwotnie informowano, że projekt jednak nie dojdzie do skutku i zostanie skasowany. Nieco inną wersję przedstawił serwis Deadline, według którego nadal jest szansa, ze DC zrealizuje ten projekt, ale w późniejszym terminie.

Sgt. Rock

Sgt. Rock – co dalej z filmem DC?

Ekipa i obsada mieli wejść na plan zdjęciowy już tego lata w Wielkiej Brytanii, a jego budżet oscylował wokół 65–70 milionów dolarów. Farrell miał wcielić się w tytułowego sierżanta Franklina Johna Rocka, legendarnego bohatera komiksów DC z 1959 roku. W produkcji mieli także wystąpić Mike Faist oraz David Jonsson, a u boku Rocka miała pojawić się również postać francuskiej bojowniczki ruchu oporu.

Zdjęcia miały odbywać się głównie w plenerze, co według źródeł stało się jednym z głównych powodów opóźnienia. Ekipa nie zdążyła odpowiednio przygotować się przed nadejściem zimy, co uniemożliwiło nakręcenie kluczowych scen w optymalnych warunkach pogodowych. Studio rozważa więc przesunięcie zdjęć na lato 2026 roku.

GramTV przedstawia:

Warto zaznaczyć, że projekt prawdopodobnie nie został skasowany. DC Studios nadal wierzy w potencjał Sgt. Rocka. Film nie znajdował się na pierwotnej liście produkcji pierwszej fazy nowego uniwersum DC, ale James Gunn i Peter Safran zdecydowali się go zrealizować ze względu na jakość scenariusza autorstwa Justina Kuritzkesa.

Choć akcja Sgt. Rocka osadzona jest w realiach II wojny światowej, fabuła miała zawierać elementy nadprzyrodzone. Główny bohater wraz z francuską sojuszniczką miał wyruszyć na poszukiwanie legendarnej Włóczni Przeznaczenia, artefaktu o rzekomych magicznych właściwościach, który pragną zdobyć także naziści.

Projekt był dla Guadagnino odejściem od jego dotychczasowego dorobku. Reżyser znany z filmów dramatycznych i obyczajowych (Tamte dni, tamte noce, Challengers) miał po raz pierwszy zmierzyć się z dużą produkcją opartą na akcji.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
01/05/2025 14:16

Tego typu nietypowe filmy u DC działają. Co ciekawe kiedy próbują robić typowe filmy o superbohaterach to ponoszą porażkę.

Mnie ciekawi jedno - jak to jest że animacje DC są jednymi z najlepszych w branży ale ich dział filmowy tak mocno ssie. Ktoś by pomyślał że mogli skorzystać ze scenarzystów od animacji by im pomogli w realizacji live action chociaż od strony storyboardów ze współpracą z normalną ekipą filmową która rozumie że nie wszystko co zrobisz w animacji da się sensownie zrealizować w live action.