Ian Paice z Deep Purple pracuje nad albumem z synem Jamesem: "To nie jest płyta perkusyjna”

Perkusista Deep Purple, Ian Paice, ujawnił, że pracuje nad nowym albumem nagrywanym wspólnie z synem Jamesem Paice’em.

77-letni muzyk przekazał pierwsze szczegóły dotyczące projektu w nagraniu wideo opublikowanym we wtorek, 23 grudnia. Brytyjski artysta spędził znaczną część minionego roku koncertując z zespołem Purpendicular, który powstał w październiku 2007 roku jako tribute band Deep Purple, a z czasem przekształcił się w grupę wykonującą autorski materiał.

Deep Purple
Deep Purple

Perkusista Deep Purple pracuje na solowym albumem

Ian Paice powiedział:

To był dla nas dziwny rok. Deep Purple zdecydowali się zrobić sobie przerwę na lato, czyli coś, czego nie robiliśmy od 1984 roku. Miło było spędzić ten czas z rodzinami zamiast siedzieć w samolotach i podróżować po świecie.

Muzyk podkreślił jednak, że mimo przerwy w działalności Deep Purple pozostawał aktywny koncertowo, występując z Purpendicular. Jak wyjaśnił, granie na żywo jest dla niego koniecznością:

Kiedy osiąga się pewien wiek, trzeba ciągle grać. Nie wolno przestawać. Gdy masz 21 czy 22 lata, możesz zrobić sobie rok przerwy i wrócisz w tej samej formie. Później mięśnie już tak nie działają. Nie można pozwolić im zapomnieć, do czego są stworzone. A jedyny sposób, aby to utrzymać to scena.

Paice dodał, że ćwiczenie w sali prób nigdy nie zastąpi występów na żywo, które utrzymują zarówno ciało, jak i umysł w odpowiedniej kondycji. W dalszej części nagrania perkusista ujawnił, że równolegle pracuje w studiu nad nowym materiałem wraz z synem Jamesem oraz jego muzycznym partnerem Benem Batsonem:

Napisali dla mnie wspaniałą nową muzykę. Zajęło nam sporo czasu, żeby doprowadzić ten projekt do odpowiedniego poziomu, bo zależało mi na naprawdę dobrych muzykach, a ich dostępność nie jest czymś oczywistym. To ludzie, którzy cały czas pracują, instrumentaliści i wokaliści. Żeby było jasne – to nie jest album perkusyjny. W końcu nawet perkusistom takie płyty potrafią się znudzić. To po prostu dobra, nowa muzyka rock’n’rollowa. Myślę, że wam się spodoba.

GramTV przedstawia:

Perkusista zdradził, że partie perkusji nagrał już około cztery lata temu, a największym wyzwaniem było zebranie wszystkich muzyków w jednym czasie. W nagraniach udział wzięli głównie przyjaciele Paice’a, których jak sam przyznał, musiał “prosić, namawiać i błagać”, aby znaleźli czas na udział w projekcie. Jednym z zaproszonych gości miał być Brian Johnson z AC/DC, który planował nagrać partie wokalne do kilku utworów. Sesja została jednak odwołana w ostatniej chwili z powodu niszczycielskiego huraganu, który uderzył w Florydę, gdzie znajduje się dom Johnsona.

Musiał natychmiast wracać do USA, aby sprawdzić czy wciąż ma dom. To był jeden z tych momentów, gdy najlepiej przygotowane plany po prostu legły w gruzach.

Późniejsza, intensywna trasa AC/DC sprawiła, że współpraca stała się niemożliwa. Paice poinformował, że nagrania albumu są już zakończone:

Teraz musimy ustalić kto, gdzie i kiedy zajmie się miksami. Logicznie rzecz biorąc, płyta powinna być gotowa pod koniec przyszłego roku.

Ian Paice pozostaje jedynym perkusistą w historii Deep Purple, mimo licznych zmian personalnych w zespole. Po rozpadzie grupy w 1976 roku współtworzył Whitesnake z Davidem Coverdale’em. W 1984 roku Deep Purple powrócili z albumem Perfect Strangers i od tamtej pory nieprzerwanie koncertują oraz nagrywają.

W okresie, gdy Deep Purple nie działało, Paice współpracował m.in. ze wspomnianym Whitesnake, Garym Moorem, a w 1999 roku nagrał album i zagrał kilka koncertów z Sir Paulem McCartneyem. W 2016 roku perkusista przeszedł lekki udar, który zmusił go do opuszczenia koncertów w Szwecji i Danii i był to pierwszy raz, gdy problemy zdrowotne uniemożliwiły mu występ z Deep Purple. W tym samym roku Paice wraz z zespołem został wprowadzony do Rock And Roll Hall Of Fame.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!