Formula Legends zapowiedziane. To połączenie klasycznego F1 i Art of Rally

Formula Legends to nadchodząca, uroczo stylizowana gra wyścigowa z elementami symulacji, która zadebiutuje jeszcze w tym roku.

Formula Legends to projekt włoskiego studia 3D Clouds, które łączy urok Art of Rally z klimatem klasycznej Formuły 1. Gra jest osadzona w realiach wyścigów z lat 60. i nawiązuje do takich tytułów jak New Star GP czy Golden Lap.

Formula Legends
Formula Legends

Zapowiedziano nowe wyścigi Formula Legends

Karierę w Formula Legends zaczynamy w latach 60. prowadząc nieoficjalne bolidy F1 po torach stylizowanych na klasyczne lokalizacje z danej epoki. Gra oferuje 14 tras, a niektóre z nich mają nawet do dwóch dodatkowych wariantów w zależności od okresu, w którym się ścigamy. Przykładowo, tor inspirowany Monte Carlo ma wersję z lat 60., a jego nowoczesny odpowiednik różni się bardziej technicznymi szykanami, inną architekturą, zmianami w tunelu czy bardziej wyrazistym oznaczeniem poboczy.

Twórcy obiecują, że pomimo mocno rozrywkowego wyglądu, prowadzenie pojazdów ma być realistyczne, z wyczuwalnym ciężarem starych bolidów i dobrze odwzorowaną pracą zawieszenia. Auta mają trzymać się nawierzchni, ale jeśli przesadzimy, wówczas nie obędzie się bez poślizgu i wypadu w żwir. Studio poinformowało, że sztuczna inteligencja wciąż jest dopracowywana, ale już teraz wiadomo, że przeciwnicy będą mogli popełniać błędy i wypadać z toru, co zapowiada emocjonujące wyścigi. Fizyczny silnik pozwala nawet na efektowne dachowania.

System pit-stopów uwzględnia tankowanie paliwa (jeśli pasuje do epoki) oraz zmianę opon na deszczowe. Dostępne będą także „perki” inspirowane stylem jazdy historycznych kierowców, a dzięki nim np. niektórzy lepiej poradzą sobie w deszczu. Aby uniknąć problemów licencyjnych, DRS nazwano tu WRS (Wind Reduction System), a ERS przemianowano na BRS (Braking Recovery System), jednak działają one na identycznej zasadzie, jak ich pierwowzory z F1.

Gra działa na silniku Unreal Engine 5. Publiczność na trybunach jest gęsto rozmieszczona, woda wygląda bardzo przyzwoicie, a efekty deszczu zachlapujące kamerę prezentują się bardzo realistycznie. Na szczególną uwagę zasługuje wygląd nawierzchni torów – od słonecznego asfaltu po ślady gum i poślizgów. Obecnie dostępnych jest kilka kamer, ale większość z nich znajduje się wyżej niż w typowych grach wyścigowych. Twórcy rozważają dodanie niższych opcji widoku, szczególnie że stylizowany świat F1 aż prosi się o zanurzenie w nim z poziomu kokpitu.

GramTV przedstawia:

Samochody mogą ulec mechanicznym uszkodzeniom, choć nie tracą części karoserii nawet przy mocnych zderzeniach. Awaria zmusi nas do wizyty w alei serwisowej, gdzie trzeba w odpowiednim momencie wciskać przyciski, by zmienić opony. Tankowanie ma być bardziej skomplikowane, ale nie pokazano jeszcze, jak będzie wyglądać. Na padoku zobaczymy kreskówkowe postacie członków zespołu, a same bolidy są sympatycznymi karykaturami legendarnych maszyn z różnych epok. Gra oferuje 12 unikalnych malowań i kasków kierowców inspirowanych klasycznymi stylami.

Gra ma się pojawić na konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X/S, Nintendo Switch, Nintendo Switch 2, oraz na PC. Choć Switch 2 jeszcze nie trafił w ręce deweloperów, gra ma na nim działać w 30 klatkach na sekundę i 60 FPS na pozostałych platformach. Data premiery nie została jeszcze ogłoszona.

Poniżej obejrzycie zwiastun Formula Legends:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!