Długo zajęło Microsoftowi usunięcie niemal identycznej kopii gry WipEouta ze swojego sklepu.
Cyfrowe sklepy z grami są pełne “śmieciowych” produkcji. Przykładem może być Nintendo eShop, w którym znaleźć można m.in. prowokacyjną podróbkę One Piece zatytułowaną Pirate Anime Quest: One Boys' Journey, A Piece of Island Love. Sony w lutym 2024 próbowało rozprawić się z zalewem spamerskich gier w PlayStation Store, ale to trochę walka z wiatrakami. Wygląda na to, że u Xboxa wcale nie jest lepiej.
WipEout
Po trzech miesiącach Xbox w końcu usunął plagiat WipEouta
Tymczasem na Xbox Store odkryto coś jeszcze bardziej kontrowersyjnego, grę będącą emulowaną wersją tytułu z PlayStation, sprzedawaną jako pełnoprawna produkcja. Microsoft usunął ją dopiero po trzech miesiącach obecności w sprzedaży.
Jak zauważył portal TrueAchievements, a wcześniej opisało sytuację Digital Foundry, gra Anti-Gravity Racing WipEout pojawiła się w kwietniu na Xbox Store w cenie 14,99 dolarów. Problem w tym, że nie była to nowa gra, lecz niemal kopia jeden do jeden kultowej serii WipEout z konsol PlayStation, tyle że uruchamiana przez emulator.
GramTV przedstawia:
Ekspert John Linneman przeanalizował tytuł i potwierdził, że gra zawierała elementy bezpośrednio pochodzące z WipEout oraz WipEout 3: Special Edition. Co prawda menu główne było nowe i nijakie, ale rdzeń rozgrywki to klasyczny WipEout, w którym oryginalne tekstury zostały zamienione lub zmodyfikowane, by ukryć prawdziwe pochodzenie gry. Obecnie próba wejścia na stronę produktu kończy się komunikatem o błędzie, ponieważ gra została usunięta z Microsoft Store, jednak fakt, że pozostawała dostępna przez trzy miesiące, wywołał oburzenie w środowisku graczy.
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Xbox Store gościł nieautoryzowaną kopię gry z PlayStation. W 2022 roku pojawiła się tam gra będąca klonem God of War, w której występowała niemal identyczna wersja Kratosa. Tamten tytuł również został usunięty, choć nie był tak rażący, jak uruchamianie wprost emulowanej wersji prawdziwej gry.
Cała sytuacja pokazuje, jak mało kontrolowane są cyfrowe platformy do sprzedaży gier. Xbox Store, PlayStation Store czy Nintendo eShop coraz częściej przypominają dziki zachód, gdzie deweloperzy mogą wrzucać nie tylko niskiej jakości gry, ale nawet plagiaty emulowanych klasyków.
A pamiętacie jaki syf był w Microsoft Store na początku, teraz z resztą nie wiele lepiej, fajne by było jakby ktoś te korporacje rozliczał względem moderacji, tak samo z reklamami, wszędzie syf, niebezpieczeństwo, wirusy i oszuści, bezprawnie wykorzystujący zarejestrowane znaki handlowe albo wizerunki znanych ludzi, teraz dochodzi jeszcze AI, ale nikt z tym nic nie robi na poziomie legislacyjnym
JakiśNick
Gramowicz
13/07/2025 16:39
Dodam jeszcze, że przynajmniej można było zagrać w tą grę dzięki temu pirackiemu emulatorowi, bo z tego co widzę to w sklepie nie ma tej gry oficjalnie. Więc granie w ten emulator było jedynym sposobem na zagranie w to na xbox.
Straty dla oryginału są więc zerowe, skoro nie raczyli wydać gry w xbox.
JakiśNick
Gramowicz
13/07/2025 16:35
W oficjalnym sklepie na tragicznej konsoli xbox emulują grę god of war z playstation, a nie potrafią jej zemulować na high-endowym pc? No ciekawe.