Produkcja zebrała zróżnicowane opinie po kolejnym pokazie.
Marvel może już tylko liczyć na udaną premierę Fantastycznej Czwórki: Pierwsze kroki, która zmaże plamę po dwóch ostatnich filmach studiach, które nie zarobiły na siebie. Może być jednak o to ciężko, gdyż do sieci trafiły pierwsze opinie po pokazie testowym, w tym jedna, która szczególnie zrobiła zamieszane w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy więc tę kontrowersję.
Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki
Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki – zróżnicowane opinie po pokazie testowym
Znany branżowy dziennikarz Jeff Sneider przekazał, że według jego źródła film został określony jako „średni” i „meh”.
Nie taki zły, ale też nie taki dobry. Bardziej niepokojące było to, że wspomniano o słabym rozwoju postaci i kiepskich efektach CGI, chociaż te drugie na pewno zostaną poprawione w ciągu najbliższego miesiąca – dodał informator.
Sneider zwrócił też uwagę na sam fakt przeprowadzenia publicznego pokazu testowego:
Marvel zwykle nie robi publicznych pokazów testowych, chyba że naprawdę się martwi. Tak było w przypadku Eternals, Marvels, Ant-Mana i Osy: Kwantomania oraz Kapitana Ameryki: Nowy wspaniały świat.
Choć początkowo studio miało być bardzo zadowolone z nowej Fantastycznej Czwórki, inne źródła w branży sygnalizują niepokojące wieści:
Osoba, która nie widziała jeszcze gotowego filmu, ale ma dobre kontakty w produkcji, określiła go jako „bałagan” i „ogromny problem” – przekazał Sneider.
Nie wszystko jednak wypadło źle. Pojawiły się też pozytywne akcenty, szczególnie w kontekście odtwórcy roli Galactusa:
Wygląda na to, że Galactus, grany przez Ralpha Inesona, spodobał się widzom, co jest budujące, biorąc pod uwagę problem Marvela z antagonistami w ostatnich latach.
Według innych doniesień, m.in. od ViewerAnon, reakcje są „raczej pozytywne, choć bez entuzjazmu”:
Ogólna reakcja, którą słyszę, to „ok”. Kilka osób powiedziało, że pierwszy akt jest nierówny, ale film zyskuje, gdy pojawia się Galactus. Warto zaznaczyć, że film jest bardzo niedokończony, dużo bardziej, niż można by się spodziewać na dwa miesiące przed premierą.
GramTV przedstawia:
Leaker określił też produkcję jako „uroczą, zabawną i geekową” i zauważył, że reakcje na Fantastyczną Czwórkę są bardziej jednolite w stylu: “raczej ok”, podczas gdy w przypadku Supermana wahają się od uwielbienia po nienawiść.
Okazuje się jednak, że informacje podane przez m.in. Jeffa Sneidera, Daniela Richtmana i MyTimeToShineHello nie dotyczą opinii ogółu widzów po pokazach testowych, ale tylko jednej osoby. Do sprawy odniósł się uczestnik pokazu, który był źródłem przynajmniej jednej z tych relacji. Postanowił wyjaśnić, jak doszło do zniekształcenia jego wypowiedzi.
Widziałem sporo doniesień opartych na anegdotach i faktach, które rozpoznałem jako swoje. Chciałem sprostować pewne błędne interpretacje. Nikt na sali nie krzyknął, że film to „średniak”. Obok mnie siedział facet, który westchnął i pomachał rękami. Kiedy film się skończył, zapytałem go o opinię i powiedział: „było średnio”. Opowiedziałem tę historię na Discordzie zaraz po wyjściu. Niektórzy insiderzy nadmuchali to do absurdu, twierdząc, że jakiś wariat krzyczał „średniak” na sali. To kompletnie nieprawda... Był pracownik, który chodził i pytał ludzi o opinie. Słyszałem wiele razy, że Fantastyczna Czwórka jest „znakomita”– to najwyższa ocena w ankiecie.
Widz opisał też swoje własne wrażenia z filmu. Według niego produkcja jest dynamiczna, „ale nie chaotyczna”. Zaznaczył, że jego zarzuty dotyczyły raczej drobiazgów, które mogą przeszkadzać fanom komiksów, ale dla przeciętnego widza będą mało istotne.
Reed Richards nie zmienia się w żadne dziwaczne kształty, a The Thing nie ma brooklyńskiego akcentu. Ale to drobne rzeczy. Mnie to ruszyło, bo jestem dużym fanem komiksów.
Po jego wpisie Daniel Richtman przeprosił, MyTimeToShineHello usunął swój post na platformie X, natomiast Jeff Sneider nie odniósł się jeszcze do sprawy. Wygląda na to, że klasyczna gra w „głuchy telefon” doprowadziła do powstania zbyt pesymistycznej narracji wokół filmu.
Akcja rozgrywa się w tętniącym życiem retrofuturystycznym świecie inspirowanym latami 60. XX wieku. Fantastyczna Czwórka przedstawi Pierwszą rodzinę Marvela – Reeda Richardsa/Pana Fantastycznego (Pedro Pascal), Sue Storm/Niewidzialną Kobietę (Vanessa Kirby), Johnny’ego Storm/Ludzką Pochodnie (Joseph Quinn) i Ben Grimm/Coś (Ebon Moss-Bachrach) w obliczu najtrudniejszego wyzwania, z jakim przyjdzie im się zmierzyć. Zmuszeni do zrównoważenia swojej roli bohaterów z siłą rodzinnej więzi, muszą bronić Ziemi przed żarłocznym bogiem z kosmosu zwanym Galactusem (Ralph Ineson) i jego enigmatycznym Heroldem, Srebrnym Surferem (Julia Garner).
Reżyserem filmu jest Matt Shakman. W obsadzie znaleźli się: Pedro Pascal, Vanessa Kirby, Joseph Quinn i Ebon Moss-Bachrach, Julia Garner, Paul Walter Hauser, John Malkovich oraz Ralph Ineson.
Przypomnijmy, że Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki zadebiutuje w kinach 25 lipca 2025 roku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!