Po mieszanym odbiorze Battlefielda 2042, fani serii wydają się znów pełni nadziei, dodając masowo Battlefielda 6 do listy życzeń na Steam.
Battlefield 6 został oficjalnie ujawniony w ubiegłym tygodniu i pomimo tak krótkiego czasu od pokazania zwiastuna, gra błyskawicznie zyskuje popularność. Zaledwie w pierwszy weekend po premierze trailera gra trafiła na blisko 500 tysięcy list życzeń na Steamie. Tę informację przekazał Rickard Linder, CEO Alinea Analytics, w swoim wpisie na LinkedIn.
Battlefield
Battlefield 6 szturmuje listy życzeń
Co ciekawe, około 60 procent użytkowników, którzy dodali Battlefielda 6 do listy życzeń, wcześniej grali w Battlefield 2042, mimo iż ten tytuł przez wielu został uznany za rozczarowanie. Choć DICE z czasem wprowadziło wiele poprawek to nadal niesmak wśród graczy pozostał. Teraz wygląda na to, że Battlefield 6 może spełnić oczekiwania, których nie spełniło 2042.
Poznaliśmy przypadkiem datę premiery BF6? Choć w zwiastunie nie podano konkretnej daty premiery, adres URL z klauzulą promocyjną prowadzi do strony, na której widnieje informacja:
Ta oferta promocyjna wygasa 10 października 2025. Kod wygasa 10 października 2027.
GramTV przedstawia:
To może sugerować, że premiera Battlefield 6 nastąpi 11 października 2025 roku, ale oczywiście należy poczekać na oficjalne potwierdzenie. Już 31 lipca zapowiedziano oddzielne ujawnienie trybu multiplayer, co z pewnością przyciągnie jeszcze większe zainteresowanie grą.
Choć oficjalnych informacji nie brakuje, wiele szczegółów wyciekło wcześniej do internetu, m.in. z testów Battlefield Labs. Z przecieków wynika, że w grze pojawią się:
tryb Rush,
do sieci trafiła już lista dostępnych broni
ujawniono mapę do trybu Battle Royale
Po niezbyt udanym 2042, Battlefield 6 ma szansę odbudować zaufanie fanów i przywrócić serii dawną chwałę. Liczba osób zainteresowanych nową odsłoną mówi sama za siebie. Społeczność jest gotowa dać DICE drugą szansę, ale czy studio ją wykorzysta?
Bo dawno nie grałeś w coś dobrego z tej serii. Pamiętam jak nie mogłem się oderwać za czasów Bad Company 2 i dodatku Vietnam. BF3 miał trudne początki ale ludzie się zakochali. BF4 przez rok był niemal niegrywalny ale potem wymiatał.
Fakt.
Gry tego typu kojarzą mi się też z negatywnymi z mojego puntku widzenia trendami w gamingu - agresywną monetyzacją, ślepym podążaniem za trendami, absurdalnością (różowe czołgi) i papką wchłanianą przez "konsumentów". Ale hej, tak długo jak ludzie się przy tym świetnie bawią to ich sprawa...
dariuszp
Gramowicz
30/07/2025 10:00
wolff01 napisał:
NIgdy nie zrozumiem fenomenu tych gier...
Bo dawno nie grałeś w coś dobrego z tej serii. Pamiętam jak nie mogłem się oderwać za czasów Bad Company 2 i dodatku Vietnam. BF3 miał trudne początki ale ludzie się zakochali. BF4 przez rok był niemal niegrywalny ale potem wymiatał.
DICE zawsze miało problemy które podkopywały serię.
Nie mniej jednak nikt nie robił tego co Battlefield. Rozległe otwarte mapy, dużo graczy na jednej mapie. Rekordzista to Battlefield 2042 - 128 graczy, po 64 na stronę ale ta gra to był taki gniot że to był pierwszy Battlefield którego nigdy nie kupiłem. Ale nawet 32vs32 w innych grach to było coś.
Do tego pojazdy, mało w której grze podczas bitwy ludzie używali łodzie, samoloty, czołgi itp. I to wszystko obok piechoty. Chyba jedyna gra gdzie jeszcze doświadczyłem skalę to Planetside 2. Dawno temu też był shooter MAG.
Dodaj do tego otoczenie które można zniszczyć. Więc jeżeli miałeś snajpera który siedział w wieży i był trudny do ogarnięcia, zamiast szturmować pozycję brałeś rakietnice i usuwałeś wieże.
Battlefield jako seria mimo swojego wieku nadal nie ma realnej konkurencji. Chyba głównie dlatego DICE I EA się nie przykładają.