Utwór “Afterlife” przyniósł zespołowi Evanescence wyjątkowe osiągnięcie po 22 latach kariery.
Zespół Evanescence po raz pierwszy w swojej karierze zdobył szczyt listy Billboard Mainstream Rock za sprawą singla “Afterlife”. Co więcej, zespół osiągnął coś wyjątkowego, bowiem od momentu ich debiutu na tej liście do zdobycia pierwszego miejsca minęły aż 22 lata, co jest bardzo rzadkim zjawiskiem w historii tego notowania. Dla przypomnienia, ich kultowy debiutancki singiel “Bring Me to Life”, wydany w styczniu 2003 roku, co prawda osiągnął szczyt notowań Alternative Airplay i Pop Airplay, ale na Mainstream Rock zatrzymał się na 11. miejscu.
Evanescence
Evanescence odnosi wielki sukces
Większość wielkich hitów Evanescence radziła sobie lepiej w innych zestawieniach. Przykładowo “Call Me When You're Sober”, główny singiel z albumu “The Open Door” z 2006 roku, do tej pory był ich największym sukcesem na liście Mainstream Rock, sięgając piątego miejsca.
Nowy utwór “Afterlife” miał swoją premierę w kwietniu tego roku i powstał z myślą o animowanym serialu Netflixa, Devil May Cry. To jedna z dwóch piosenek wydanych przez Evanescence w 2025 roku, drugą była współpraca z K. Flay nad utworem “Fight Like a Girl” do ścieżki dźwiękowej filmu Ballerina, która ukazała się w czerwcu.
Zajęcie pierwszego miejsca na liście Billboard Mainstream Rock w dniu 5 lipca 2025 oznacza, że Evanescence osiągnęło to dokładnie 22 lata po debiucie z “Bring Me to Life”. Jak podaje Billboard, zespół dołącza tym samym do elitarnego grona artystów, którzy czekali ponad 20 lat na swój pierwszy numer jeden w tym zestawieniu. Najdłużej czekał legendarny gitarzysta Jeff Beck, który dopiero w 2022 roku, jako gość w utworze “Patient No. 9” Ozzy’ego Osbourne’a, zdobył pierwsze miejsce. Beck po raz pierwszy pojawił się na liście w 1985 roku z utworem “People Get Ready” nagranym z Rodem Stewartem, który osiągnął piąte miejsce. To oznacza aż 37 lat oczekiwania. Jeśli chodzi o solistów, rekordzistą pozostaje Ozzy Osbourne, który zadebiutował na liście Mainstream Rock z “Crazy Train” (1981, 9 miejsce), a pierwszy raz znalazł się na szczycie dopiero z “I Don’t Wanna Stop” w 2007 roku, czyli po 26 latach.
Wydanie dwóch nowych utworów w tym roku to jasny sygnał, że zespół znów jest aktywny i pracuje nad nowym albumem. W rozmowie z Chuckiem Armstrongiem z Loudwire Nights, wokalistka Amy Lee zdradziła:
GramTV przedstawia:
Marzę o nowej muzyce. Od premiery “The Bitter Truth” w 2021 roku byliśmy cały czas w trasie. Kiedy dobrze ci idzie, to ciągle musisz działać, dostajesz kolejne propozycje. Nie mogłam odmówić trasy z Muse, potem kolejna trasa po Europie… W końcu powiedziałam: “Dobra, musimy w końcu stworzyć coś nowego”.
Choć nowa muzyka powstaje, Evanescence nie rezygnuje z koncertów. Już we wrześniu zespół wróci na scenę, a w listopadzie dołączy do Metalliki podczas australijskiej części trasy koncertowej.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!