„Era wymyślania nowych mechanik już minęła” - rzekł twórca ICO i Shadow of the Colossus

Jakub Piwoński
2025/07/21 09:20
3
0

Kto jak kto, ale akurat ten pan zna się na rzeczy.

Twórca ICO i Shadow of the Colossus uważa, że gry wideo nie muszą już polegać na tworzeniu innowacyjnych mechanik, by opowiadać ciekawe historie czy dostarczać emocji. Gdyby te słowa wypowiedział ktokolwiek inny, pewnie zostałyby podważone. Trudno jednak polemizować z kimś tak doświadczonym.

ICO
ICO

Twórca ICO i Shadow of the Colossus o mechanikach w grach

Przypomnijmy, że fenomen ICO i Shadow of the Colossus polegał na ich minimalistycznym podejściu do narracji, emocjonalnej głębi i wyjątkowej atmosferze, która łączyła oszczędną oprawę audiowizualną z intuicyjną, ale poruszającą rozgrywką. W niedawnym wywiadzie dla Denfaminicogamer reżyser tych gier, Fumito Ueda zdradził, że coraz mniej interesuje go pogoń za oryginalnymi rozwiązaniami w gameplayu. To nie jest era, by oferować nowe mechaniki w każdej nowej grze” – przyznał reżyser kultowych tytułów, dodając, że bardziej fascynuje go rozwijanie istniejących rozwiązań i budowanie wokół nich atmosfery czy oprawy wizualnej.

W rozmowie z Keitą Takahashim, twórcą Katamari Damacy i To a T, Ueda pochwalił ten drugi tytuł właśnie za brak skupienia na unikalnej mechanice. Zadzwoniłem do niego po zapowiedzi gry i zapytałem, czy zawiera ona jakieś nowe mechaniki. Gdy odpowiedział, że nie – pomyślałem: świetnie!” – wspomina Ueda.

Jego zdaniem nie każda gra musi silić się na przełomowe rozwiązania – wystarczy, że dobrze opowie swoją historię.

GramTV przedstawia:

Nawet jeśli mechanika nie wnosi niczego nowego, można ją rozwinąć, dodając klimat lub grafikę. Lepiej nadać już istniejącym mechanikom więcej definicji.

To a T, które porusza temat życia z niepełnosprawnością, właśnie dzięki takiemu podejściu zyskało uznanie Uedy. Nie wszystkim jednak udało się łatwo wejść w ten świat – gra zebrała mieszane opinie. Jedno jest pewne: w świecie, gdzie coraz trudniej zaskoczyć gracza mechaniką, być może to klimat, opowieść i artystyczna wizja staną się nowym „gameplayem”. Kto jak kto, ale akurat Ueda coś o tym wie.

Komentarze
3
JakiśNick
Gramowicz
21/07/2025 17:56

Jak dla mnie to ten pan się wypalił. Netflix czy apple tv też mają zero innowacyjności, a azja jakoś potrafi w każdym anime pokazać coś nowego i odjechanego. To samo z grami - większość jest totalną kaszaną, ale jak pojawi się coś oryginalnego to gracze są zachwyceni. 

dariuszp
Gramowicz
21/07/2025 14:48
wolff01 napisał:

Lubię takie wypowiedzi o niczym. Zaraz wyjdzie jakaś nowa gra która będzie hitem i wszyscy zaczną ją kopiować. Wtedy okaże się że jednak dało się zrobić coś "innowacyjnego". To jak z odkryciem naukowym - dopóki go nie ma nie wiesz że coś takiego funkcjonowało (albo nie miałeś potwierdzenia). Dobra czy innowacyjna gra zostanie zauważona, ale to czy odniesie sukces zależy od różnych czynników. Na razie to rynek AAA i ogólnie gamedevowy musi oczyścić się ze smrodu, bo rządają coraz więcej (kasy) w zamian dając coraz mniej... albo zalewają nas grami których nikt nie chce.

Ale to nie o to chodzi. Na początku branży gier każdy próbował wymyślać coś nowego. Panowało przekonanie że trzeba pokazać coś czego nikt inny nie widział. Dlatego mieliśmy mnóstwo innowacyjnych gier. 

Ale rynek ma już tego sporo, istniejące pomysły dojrzały. Wymyślanie nowych rzeczy na siłę nie jest już priorytetem. Ważne żeby to co jest dobrze realizować. 

Jeżeli chodzi o wymyślanie to dodatkowym problemem są budżety gier. Jak ładujesz setki milionów w projekt który musi sprzedać się w milionach żeby w ogóle się zwrócić - nie masz ochoty na ryzyko chyba że masz gigantyczne zaplecze finansowe. Większość gier takiego nie ma. 

Nawet nasz CDPR miał zapas gotówki tylko na jedną grę jakby CP2077 okazał się klapą i wtedy kolejna gra to była by sprawa życia i śmierci. 

Ale ludzie dalej wymyślają. Tylko zgodnie z duchem wczesnego rynku gier. Jak ktoś robi indyka to zawsze się znajdzie taki który będzie próbował wymyślić coś nowego. Z różnym skutkiem. Czasem zmieniają branżę a czasem przechodzą bez eka. 

Np. w ostatnich latach dostaliśmy bardzo fajną i innowacyjną pod względem fizyki grę Teardown. Ale używa Voxele więc wiele osóbnie zwróciło uwagi na świetne zaprojektowaną fizykę w tej grze. I mimo innowacyjności i dobrego wykonania szału gra nie zrobiła.

Ale co jakiś czas pojawia się jakiś tytuł który robi furorę. Czasem nawet praktycznie znikąd jak ta gierka Garden coś tam w Roblox która się wsławiła że miała 21 milionów graczy grających w nią jednocześnie. 

wolff01
Gramowicz
21/07/2025 09:46

Lubię takie wypowiedzi o niczym. Zaraz wyjdzie jakaś nowa gra która będzie hitem i wszyscy zaczną ją kopiować. Wtedy okaże się że jednak dało się zrobić coś "innowacyjnego". To jak z odkryciem naukowym - dopóki go nie ma nie wiesz że coś takiego funkcjonowało (albo nie miałeś potwierdzenia). Dobra czy innowacyjna gra zostanie zauważona, ale to czy odniesie sukces zależy od różnych czynników. Na razie to rynek AAA i ogólnie gamedevowy musi oczyścić się ze smrodu, bo rządają coraz więcej (kasy) w zamian dając coraz mniej... albo zalewają nas grami których nikt nie chce.




Trwa Wczytywanie