Po latach żartobliwych odniesień i puszczania oka do fanów, dwie największe telewizyjne legendy science fiction mogą być o krok od historycznego spotkania. W trzecim sezonie Star Trek: Nieznane nowe światy pojawił się długo wyczekiwany easter egg, który może być pierwszym poważnym krokiem ku rzeczywistemu połączeniu serii z Doktorem Who.
Star Trek: Discovery
Star Trek z kolejnym nawiązaniem do Doktora Who. Odcinek crossoverowy coraz bliżej?
W zapowiedzi finału trzeciego sezonu serialu kapitan Pike wspomina, że załoga Enterprise miała wyjątkowo trudne miesiące. W odpowiedzi Pelia rzuca z rozbrajającym spokojem:
Trudne, nietrudne. Przypomnij mi, żebym kiedyś opowiedziała ci o tym, jak spędziłam czas z pewnym podróżującym w czasie Doktorem, którego kiedyś znałam.
Postać Pelii należy do rasy Lanthanitów, którzy żyją setki lat, a wcześniejsze odcinki sezonu już zasugerowały obecność niebieskiej policyjnej budki w tle jednej ze scen. Fani od razu rozpoznali w niej TARDIS, co wywołało prawdziwą burzę spekulacji na temat możliwego połączenia obu uniwersów.
Choć dla wielu widzów taki crossover wydaje się marzeniem, to okazuje się, że był on całkiem bliski realizacji już niemal dwie dekady temu. Gdy w 2005 roku Doktor Who powrócił na antenę pod kierownictwem Russella T Daviesa, wciąż emitowano wtedy Star Trek: Enterprise. Sam Davies ujawnił później w książce The Writer’s Tale, że rozważał zgłoszenie propozycji wspólnego odcinka obu serii.
Marzyłem, żeby zobaczyć Doktora na pokładzie Enterprise, jak rozbija całą tę nadętą gwiezdno-flotową pompę swoją czystą „doktorowatością” – przyznał Davies.
GramTV przedstawia:
Rozmowy miały się odbywać między producentami BBC i Paramount w czasie powstawania ostatniego sezonu Enterprise, jednak ostateczne skasowanie serialu przekreśliło szanse na projekt. Davies przez moment myślał jeszcze o wykorzystaniu tego pomysłu w specjalnym odcinku „Planet of the Dead”, lecz porzucił go, uznając, że bez prawdziwej Enterprise nie ma to sensu.
Przez lata twórcy obu marek bawili się jednak mruganiem okiem do fanów. W Star Trek: Następne pokolenie pojawiały się nazwiska klasycznych Doktorów na ekranach komputerów, a komandor Riker prosił o „soniczny śrubokręt”. Z kolei w Doktor Who Rose Tyler porównywała Dziewiątego Doktora do Spocka, Amy Pond myliła tajemniczego kosmitę z kimś w „masce z Star Treka”, a Dwunasty Doktor cytował początek słynnej narracji z Star Treka.
Najnowszy easter egg to jednak coś więcej niż żart. Jeśli Pelia rzeczywiście spotkała Doktora, a TARDIS istnieje w uniwersum Star Treka, może to oznaczać, że obie rzeczywistości są elementami jednego świata. Największym problemem dla stworzenia wspólnego odcinka dla dwóch serii mogą stanowić kwestie licencyjne. Doktor Who należy do BBC i jest obecnie dystrybuowany przez Disney+, podczas gdy prawa do Star Treka posiada Paramount. Połączenie sił wymagałoby bezprecedensowej współpracy dwóch medialnych gigantów.
Ten nowy star trek ma bardzo nierówny poziom. Jeden odcinek świetny pokazujący walke z Gorami, dużo walki w kosmosie statkami kosmicznymi, a w innym jest jakiś bezsens muzikalowy ze śpiewaniem , czy inny z jakimś bożkiem czy istotą czarującą ktora organizuje ślub sSpoka. To jest s-f czy fantazy dla 4tej klasy podstawowki?