CEO Duolingo tłumaczy się z decyzji sprzed 16 miesięcy.
Duolingo po raz kolejny mierzy się z falą krytyki za radykalne wdrażanie sztucznej inteligencji. 16 miesięcy temu firma zwolniła 10% zespołu, zastępując część pracowników komputerowymi pracownikami. Teraz prezes Luis von Ahn próbuje wyciszyć kontrowersje i przekonuje, że AI ma pełnić jedynie rolę pomocniczą.
Duolingo
Duolingo – zwolnienia i reakcja użytkowników
Na początku 2024 roku Duolingo ogłosiło zmianę strategii na „AI-first”. Wraz z tym posunięciem około 10% zespołu – głównie współpracowników zewnętrznych – straciło pracę, co uzasadniono automatyzacją procesów. Decyzja odbiła się szerokim echem, a użytkownicy zaczęli publicznie krytykować firmę, rezygnować z korzystania z aplikacji i zarzucać jej odejście od ludzkiego podejścia do nauki.
Oświadczenia publikowane w mediach społecznościowych nie poprawiły wizerunku marki. Dopiero teraz głos zabrał sam Luis von Ahn. W swoim wpisie na LinkedIn zapewnił, że firma nadal zatrudnia w dotychczasowym tempie, a AI nie ma na celu zastąpienia ludzi, lecz wsparcie ich pracy.
Szef Duolingo zaznaczył, że nowe technologie mają jedynie wspomóc jakość pracy i nie oznaczają końca dla ludzkiego zespołu:
GramTV przedstawia:
Nie widzę AI jako zamiennika dla naszych pracowników (...). Im wcześniej nauczymy się korzystać z tego odpowiedzialnie, tym lepsze osiągniemy wyniki na dłuższą metę.
Wzmianka o spotkaniach z pracownikami i próbach dialogu nie przekonała jednak wielu komentujących. W odpowiedzi na post pojawiły się głosy użytkowników, którzy usunęli aplikację i wyrazili obawy, że AI odbierze Duolingo jego unikalny, ludzki charakter.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!