Fani Dragon Balla niemal doczekali się jednego z najbardziej niesamowitych crossoverów w historii gier i anime. Niestety, projekt nigdy nie doszedł do skutku.
Wiele wskazuje na to, że kultowa postać ze świata anime jaką jest Goku, miał się pojawić w grze Mario & Sonic at the Olympic Games Tokyo 2020, ale coś poszło nie tak i fani zostali z niczym.
Dragon Ball Daima – Goku
Goku miał trafić do Mario & Sonic at the Olympic Games Tokyo 2020
Gra, która i tak była już nietypowym połączeniem dwóch gigantów branży gier, czyli Mario i Sonica, mogła wzbogacić się o jeszcze bardziej zaskakujących bohaterów. Jak się okazuje, Sega miała ambitny plan, by do sportowej rywalizacji na igrzyskach w Tokio dołączyli również przedstawiciele innych znanych marek, a wśród nich znalazł się także Dragon Ball.
Informacje na ten temat pojawiły się w rozmowie na platformie X, w której jeden z fanów zapytał Lee Cockera, producenta gry, o postacie, które mogły pojawić się w grze, ale ostatecznie zostały odrzucone. Odpowiedź zaskoczyła wielu, bowiem poza bohaterami Mario i Sonica, rozważano udział postaci z Pokemona, Metal Gear Solid, Street Fightera, Zeldy i Mega Mana, ale tylko jedna seria anime była poważnie brana pod uwagę i był nią Dragon Ball.
Pomysł, aby Goku stanął do sportowej rywalizacji obok Mario, Sonica i innych legendarnych postaci, to coś, co z pewnością mogłoby przejść do historii gier. Co ciekawe, sam Sonic był w dużej mierze inspirowany Dragon Ballem, ponieważ jego przemiana w Super Sonica to niemal bezpośrednie nawiązanie do Super Saiyan. Spotkanie Goku i Sonica mogło być ukoronowaniem tego symbolicznego związku między światem gier, a anime.
GramTV przedstawia:
Nie wiadomo, na jakim etapie produkcji Sega zdecydowała się zrezygnować z pomysłu rozszerzenia listy postaci, ale wszystko wskazuje na to, że decyzję podjęto dość wcześnie. Największym problemem były najprawdopodobniej zawiłości prawne. Zdobycie licencji na wykorzystanie postaci z tylu różnych marek, zwłaszcza w skali międzynarodowej, mogło okazać się zbyt trudne i kosztowne.
Podobne trudności napotyka inna seria gier jaką jest Super Robot Wars, czyli japoński gigant crossoverów anime, który często nie trafia na rynek zachodni właśnie z powodu problemów z licencjami. Różnice w prawach autorskich pomiędzy Japonią, a resztą świata sprawiają, że wiele odsłon tej serii pozostaje niedostępnych dla międzynarodowych fanów.
Gdyby plan się powiódł, wówczas Mario & Sonic at the Olympic Games Tokyo 2020 mogłoby stać się crossoverem na miarę Super Smash Bros. Połączenie tak różnych światów w jednej grze to marzenie wielu graczy i fanów popkultury. Niestety, Goku został pozbawiony tej szansy, przynajmniej na razie.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!