25 lat później żarty tej kultowej komedii już nie bawią jej twórcy. A widzów?

Jakub Piwoński
2025/12/06 15:30
0
0

Czy Stary, gdzie moja bryka? jest dziś filmem obraźliwym?

Phil Stark, scenarzysta kultowej komedii Stary, gdzie moja bryka?, niedawno wyznał, że dziś trudno mu oglądać własne dzieło. W felietonie dla The Threat Review przyznał, że humor filmu po latach wydaje mu się „przestarzały” i wręcz „obraźliwy”. Produkcja z grudnia 2000 roku z Ashtonem Kutcherem w roli głównej zyskała status niespodziewanego hitu, a tytuł stał się kultowym sloganem, przynosząc przyzwoite zyski w kasach.

Stary, gdzie moja bryka?
Stary, gdzie moja bryka?

Stary, gdzie moja bryka? – 25 lat później

Stark, który odpowiadał zarówno za scenariusz, jak i kreatywne dodatki podczas produkcji, przyznał, że jego spojrzenie na film zmieniło się diametralnie. Po ponownym obejrzeniu wzdrygnąłem się na widok humoru, który dzisiaj wydaje się obraźliwy wobec osób transpłciowych, mniejszości etnicznych, kobiet i gejów” – pisał scenarzysta. Podkreślił, że żarty, które w 2000 roku mogły wydawać się akceptowalne, dziś rażą swoją przestarzałą formą.

GramTV przedstawia:

Konkretnie Stark odnosi się do scen szokujących widza ujawnieniem postaci jako kobiety transpłciowej oraz żartów opartych na stereotypach etnicznych i orientacji seksualnej. Nie ukrywa, że niektóre sceny, np. taneczna para homoseksualistów na imprezie czy bliźniacy z silnym akcentem, dziś wyglądają niezręcznie. W felietonie zaznacza, że to jedyny film, który napisał w całej karierze, i że jego stosunek do niego ewoluował wraz z upływem lat.

Dla fanów komedii kultowej wynika z tego pewien paradoks: choć Stark odcina się od filmu, produkcja wciąż wywołuje śmiech i stanowi element popkulturowego dziedzictwa. Jak wspominacie ten film? Dajcie znać w komentarzu.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!