Discord wejdzie na giełdę? Wiele na to wskazuje, ale użytkownicy nie pałają radością

Popularna platforma, która jest dostępna na urządzeniach mobilnych, PC oraz konsolach, stała się kluczowym narzędziem dla niezliczonych społeczności, zwłaszcza w świecie gamingu. Od swojego debiutu w 2015 roku, Discord na stałe zadomowił się w kulturze graczy.

Discord trafi na giełdę?

Discord był początkowo traktowany jako kolejny konkurent dla innych aplikacji do czatu głosowego w grach MMORPG i tytułach zespołowych, ale szybko zyskał popularność i wyparł starsze technologie, takie jak IRC. Platforma stała się także miejscem spotkań dla streamerów z Twitcha oraz wielu innych społeczności. Obecnie trudno znaleźć grę lub niszowe środowisko, które w jakiś sposób nie korzysta z Discorda.

Według New York Times, kierownictwo Discorda traktuje dotychczasowy sukces jako znak do dalszej ekspansji. Według doniesień, firma odbywa rozmowy z bankami inwestycyjnymi na Wall Street i przygotowując się do debiutu giełdowego. Discord był wyceniany w 2021 roku na 15 miliardów dolarów, a Microsoft rozważał wtedy jego zakup.

Reakcja na te doniesienia wśród użytkowników Discorda była w dużej mierze negatywna. Społeczność graczy na Reddicie ostro skrytykowała decyzję, zarzucając Discordowi „sprzedanie się” i obawiając się, że IPO oznacza koniec darmowych funkcji platformy. Wielu graczy spekuluje, że nowe opcje mogą trafić za paywallem, na przykład w ramach subskrypcji Discord Nitro lub innych form monetyzacji.

Inni komentatorzy apelowali o spokój, zauważając, że rozmowy są jedynie wstępne i niczego nie przesądzają. Obecne spekulacje wokół Discorda uwidaczniają napiętą relację firmy z jej rosnącą bazą użytkowników. Tak jak przy kontrowersyjnej zmianie systemu nazw użytkowników, Discord może stanąć przed trudnym zadaniem przekonania swoich odbiorców, że ewentualne IPO przyniesie korzyści zarówno dla firmy, jak i dla jej społeczności.