Kredyt na dom czy wymaksowanie postaci w Diablo Immortal?

Wincenty Wawrzyniak
2022/06/05 19:00

W sieci rozpętała się burza z powodu mikrotransakcji w grze – jest naprawdę źle.

Chyba wszyscy mniej więcej orientujecie się, jak aktualnie wygląda sytuacja gry Diablo Immortal. Głównym tematem niezliczonych dyskusji w internecie są aktualnie niezwykle nachalne mikrotransakcje. Ba, jak podaje serwis Video Games Chronicle, cały obraz prezentuje się wręcz tragicznie; wymaksowanie postaci miałoby kosztować – przy obecnej ekonomii gry – około 110 000 dolarów.

Źródłem tych informacji jest kanał na YouTubie o nazwie Bellular News, gdzie Matt oraz Michael wyjaśnili unikalność systemu monetyzacji mobilnej produkcji studia Blizzard Entertainment. Okazuje się, że największym problemem są tak zwane Legendarne Klejnoty. Tu się dopiero zaczyna.

GramTV przedstawia:

To jeden z trzech głównych filarów progresji postaci – zaraz obok zwykłego ekwipunku oraz punktów doświadczenia. Klejnoty pozwalają bowiem znaleźć się poza limitami podstawowego rozwoju. Co więcej, jest to łup, który nie jest zagwarantowany nawet dla płacących graczy, gdyż Legendarne Klejnoty są przyznawane wyłącznie przy zakupie pakietu Legendarnych Herbów – i w dodatku losowo.

YouTuberzy stwierdzili, że system jest tak skomplikowany, że zwyczajnemu graczowi bawiącemu się całkowicie za darmo zajęłoby około 10 lat na wymaksowanie postaci. Cóż.

Komentarze
14
wolff01
Gramowicz
06/06/2022 13:13
Silverburg napisał:

Sam kiedyś pracowałem w TV Hyper przy recenzowaniu gier. Także recenzenci albo ocenili grę patrząc na nią, jak na typową grę mobilną, bez uwzględniania systemu płatności lub każda recenzja była zatwierdzana przez producenta (kiedyś byłą to typowa praktyka).

Nie od dziś wiadomo że "popularne portale" są w kieszeniach sponsorów. Nawet nie chodzi o finansowe wsparcie, ale kwestię "benefitów". Jeżeli komuś z dużych graczy podpadniesz, to już nie dostaniesz wejściówki na zamknięte pokazy, dostęp do "ekskluzywnych" materiałów itp... dla tego typu portali to być albo nie być. A dla gracza liczy się informacja że niekoniecznie należy im zawierzać...

Silverburg
Gramowicz
06/06/2022 12:41
Karanthir666 napisał:

Już ma 0,7. Co ciekawe, oceny krytyków wynoszą 81.

Silverburg napisał:

Obecna ocena na metacritic to 1.2 (na 10). Wacraft: Refunded ma ocenę 0.6. Myślicie, że jest szansa na pobicie mistrza?

Sam kiedyś pracowałem w TV Hyper przy recenzowaniu gier. Także recenzenci albo ocenili grę patrząc na nią, jak na typową grę mobilną, bez uwzględniania systemu płatności lub każda recenzja była zatwierdzana przez producenta (kiedyś byłą to typowa praktyka).

wolff01
Gramowicz
06/06/2022 10:06

Osobiście uważam że jeżeli ktoś wciąż wiąże nadzieje z tą marką (rozumiem, nostalgi ciężko się wyzbyć), mimo tych wszystkich ewidentnych sygnałów czym stał się obecnie Blizzard, proponuje poczekać. Teraz jest najgorszy okres żeby wspierać ich gry - wiedzą że zostali sprzedani, dlatego wycisną ile się da z tych pierdów jakie jeszcze wypuszczają, a kasa pójdzie do kieszeni tych którzy doprowadzili do takiego stanu rzeczy. Może Microsoft coś zmieni w tej kwestii, zawsze warto wierzyć i może już Diablo 4 będzie reprezentować "nowy-stary Blizzard" (no chyba że zaorają ten projekt :D).

O czym my mówimy, jak nawet ich devy albo sami są dezinformowani albo rżną głupa bo tak im kazali przełożeni - parę dni przed premierą DI jeden z "headów" projektu uspokajał przed mikrotransakcjami w wywiadzie że sami sobie wewnątrzfirmowo grali i koleś twierdził że bedąc f2p miał jedną z najlepszych postaci w teamie (czyli mówiąc krótko uspokajał że gra nie jest pay-2-win i każdy ma równe szanse). Także albo kłamał w żywe oczy, albo jest totalna dezinformacja i np. develperzy nie są świadomi jakie mechaniki będą w finalnym produkcie (w co wątpie, no bo przecież ktoś te kosmetyki i mechanizmy związane z $$$ chyba koduje?).

Absurd, ale kto śledzi wydarzenia w tej firmie od gdzieś 2012-14 roku ten wie czego się od Blizzarda spodziewać. Gorzej z tymi przysłowiowymi "wielorybami" - mają pełno kasy więc im nie żależy i pewnie nie obchodzi ich że takie praktyki są co najmniej "kontrowersyjne". Inna sprawa że są też ludzie którzy się uzależniają od takich mechanik, dlatego zresztą niektóre kraje uznają tego typu gry za drapieżne i je blokują...




Trwa Wczytywanie