Diablo IV w nowym standardzie cenowym. Ruszyła przedsprzedaż gry

Maria Wawrzyniak
2022/12/10 13:30
12
0

Ruszyła przedsprzedaż gry – znamy ceny poszczególnych wersji w nowym standardzie.

Na tegorocznej gali The Game Awards przedstawiciele studia Blizzard Entertainment ujawnili dokładną datę premiery gry Diablo IV. Z tego względu (podajemy za serwisem Łowcy Gier) wystartowała przedsprzedaż produkcji na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S. Tym samym poznaliśmy polskie ceny poszczególnych wersji oraz wydań – szczegóły poniżej.

Diablo IV w nowym standardzie cenowym. Ruszyła przedsprzedaż gry

Diablo IV w nowym standardzie cenowym

Edycja standardowa – 349 złotych

  • gra Diablo IV na PS4/PS5;
  • wczesny dostęp do otwartej bety;
  • Wierzchowiec Światłosiewca: Diablo IV;
  • elementy międzyplatformowe;

Edycja Deluxe – 409 złotych

  • gra Diablo IV na PS4/PS5;
  • wczesny dostęp do otwartej bety;
  • Wierzchowiec Światłosiewca: Diablo IV;
  • elementy międzyplatformowe;
  • wczesny dostęp do Diablo IV;
  • wierzchowiec z pancerzem w Diablo IV;
  • odblokowany sezonowy Karnet Bojowy;

Edycja Ultimate – 459 złotych

  • gra Diablo IV na PS4/PS5;
  • wczesny dostęp do otwartej bety;
  • Wierzchowiec Światłosiewca: Diablo IV;
  • elementy międzyplatformowe;
  • wczesny dostęp do Diablo IV;
  • wierzchowiec z pancerzem w Diablo IV;
  • emotka Skrzydła Stworzyciela;
  • odblokowany sezonowy Karnet Bojowy + 20 pominięć poziomów;

Jeżeli zaś chodzi o wersję pudełkową, w polskich sklepach edycja na PlayStation 4/5 kosztuje 349 złotych, zaś na samym PlayStation 5 cena jest nieco wyższa, bo wynosi 369 złotych. Inaczej sytuacja prezentuje się w przypadku Xboksów – tutaj w Media Markt grę zakupimy za 349 złotych (na XONE oraz XSX/S), a w Media Expert za 369 złotych. Nie wiadomo, czy będzie tak samo w innych sklepach.

GramTV przedstawia:

Przypomnijmy jeszcze na koniec, że gra Diablo IV zadebiutuje na rynku 6 czerwca przyszłego roku na wspomnianych platformach sprzętowych. Po więcej informacji zapraszamy do naszej encyklopedii.

Komentarze
12
Emiliano666
Gramowicz
11/12/2022 12:19
myken napisał:

na PC tez 69 funtow / 69 dolarów.

Emiliano666 napisał:

Ej, czekej, czekej, to ceny konsolowe a nie PC, 250 jeszcze przeboleje.

Emiliano666 napisał:

350 za gre... Ja podziękuje mimo że sie nanowego diaboła napalałem. Jeszcze mnie nie poebao.

:( Najlepiej jak grę dorobią jak należy, to się sprzeda. Na drogim, niedorobionym babolu z mikropłatnościami blizz się wywali i spadnie na samo do i niech ich piekło...

myken
Gramowicz
11/12/2022 08:38
Emiliano666 napisał:

Ej, czekej, czekej, to ceny konsolowe a nie PC, 250 jeszcze przeboleje.

Emiliano666 napisał:

350 za gre... Ja podziękuje mimo że sie nanowego diaboła napalałem. Jeszcze mnie nie poebao.

na PC tez 69 funtow / 69 dolarów.

Emiliano666
Gramowicz
10/12/2022 21:57
Emiliano666 napisał:

350 za gre... Ja podziękuje mimo że sie nanowego diaboła napalałem. Jeszcze mnie nie poebao.

Ej, czekej, czekej, to ceny konsolowe a nie PC, 250 jeszcze przeboleje.

Emiliano666
Gramowicz
10/12/2022 21:53

350 za gre... Ja podziękuje mimo że sie nanowego diaboła napalałem. Jeszcze mnie nie poebao.

ZubenPL
Gramowicz
10/12/2022 18:55
Tsalimon napisał:

Ty na trzeźwo to pisałeś ? W wielu firmach, nawet tych największych od gier (ostatnia afera w Fromsoftware) nie chcą płacić nadgodzin za crunch lub rzucają ochłapy. Argument, że produkcja gier zdrożała jest wyssana z palca. Popatrz w jakiej jakości gry są wypuszczane. W większości z nich na premierę nie da się grać lub zawierają masę błędów i to my , gracze jesteśmy beta testerami. Więc tak naprawdę to nie zarabiają twórcy tylko wydawcy chcą jeszcze więcej wydusić kasy. Zrozumiałbym battle passy gdyby to był tytuł F2P ale w pełnej grze za 70 dolców jeszcze battle pass + podobno waluta premium i rzekoma obietnica że w sklepiku nie będzie rzeczy P2W?. 

ZubenPL napisał:

Twórczy gier podnoszą ceny w końcu po ponad 20 latach stabilnych cen w branży(59$ za nową grę), gdzie przez ten okres na skutek inflacji realne ceny gier znacząco spadły na niemal cały świecie a koszty produkcji wzrosły wielokrotnie. W tym nie ma nic bezczelnego tylko naturalna konsekwencja przemian ekonomicznych i tak długo ceny na rynku gier się nie zmieniały a gry obecnie są tańsze względem siły nabywczej niż 20 lat temu nawet na rynkach ja Polską.  

Tak. Argument nie jest wyssany z palca tylko jest faktem nad tytułami AAA 20 lat temu pracowały zespoły po kilkadziesiąt osób dziś są to minimum 200 setki a przypadków największy tytułów nawet tysiące. To ogromny wzrost kosztów. Twórca to firma/studio która tworzy grę, pojedynczy pracownicy to wyrobnicy nie twórcy w 99%. I tak działa kapitalizm jak pisałem gry to nie jest produkt pierwszej ani drugiej potrzeby i o cenie decyduje mechanizm popytu i podaży który ustanawia cenę tak by producenci zarobili najwięcej jak to możliwe na swoim produkcie bo do tego producent dąży.

Co do samego diablo 4 i battle pass to według mnie jest czysta patologia nawet jeśli będą tam tylko elementy kosmetyczne jak obiecali. Patrząc jak wygląda agresywny marketing płatności w overwatchu 2 i call of duty, zmienianie interfejsu w jedną wielką reklamę płatności to już dawno przekroczyło granicę dobrego smaku. Jakby chciał oglądać rynek zdjęć itemków to by sobie odpalił steam market. Nawet już lootboxy czy auction house z 3 nie były tak antykosumecką zagrywką jak te passy które na wszelkie możliwe sposoby zmuszają do płacenia i realizowania śmieciowych dziennych aktywności i innych bzdur jakie widzimy choćby w diablo immortal. Czegoś takiego nie powinno być w płatnych grach ani ogólnie. Weźmy CSGO tam jest wiele form zarabiania na graczach ale to nie jest ani trochę tak nachalnie promowane jak w obecnych grach activision i można to bez żadnego problemu zignorować, właściwie to sam gameplay w grach activision jest tworzony pod te niby kosmetyczne płatności.

ZubenPL
Gramowicz
10/12/2022 18:44
Ray napisał:

Zapominasz o fakcie, że przez 20 lat gry z niszowego hobby przeszły do mainstreamu i co roku przebijają rekordy ilości sztuk sprzedanych. Więc to nie tylko koszty produkcji wzrosły wielokrotnie - baza klientów również. Już nie mówiąc o tym jak chętnie ludzie wydają pieniądze na lootboxy, skiny i inne tego typu rzeczy. Te gry zawsze na siebie zarabiały co roku coraz więcej i to bez podwyżki cen - gdyby nie, to nie byłyby to teraz takie megakorporacje, które dosłownie trzęsą giełdami. Więc czy podwyżka do 70€ jest bezczelna? Moim zdaniem tak, ale to po prostu kolejna bezczelność numer # ... straciłem rachubę, ale liczmy już chyba w setkach. Było ich wiele, będzie ich więcej.

Po części się zgodzę z tobą, że to konsekwencja przemian ekonomicznych, ale nie do końca z twoim uargumentowaniem - wzrost kosztów gier ma tu niewiele z wspólnego z podwyżką, tylko po prostu testowanie gruntu i kolejny sposób by wydoić jeszcze trochę extra z konsumentów.

ZubenPL napisał:

Twórczy gier podnoszą ceny w końcu po ponad 20 latach stabilnych cen w branży(59$ za nową grę), gdzie przez ten okres na skutek inflacji realne ceny gier znacząco spadły na niemal cały świecie a koszty produkcji wzrosły wielokrotnie. W tym nie ma nic bezczelnego tylko naturalna konsekwencja przemian ekonomicznych i tak długo ceny na rynku gier się nie zmieniały a gry obecnie są tańsze względem siły nabywczej niż 20 lat temu nawet na rynkach ja Polską.  

Gdyby rynek nie rósł to ceny gier by już dawno zdrożały bo nikt nie będzie produkował produktu rozrywkowego po kosztach. Oczywiście prywatne firmy dążą do jak największego zysku, rozrywka to nie jest produkt pierwszej ani drugiej potrzeby bez którego ludzie nie mogą się obejść więc tu cena wynika w 100% z warunków rynkowych i państwowych regulacji cenowych tu też nie będzie. Jak konsumentom się nie spodoba za wysoka cena to mogą nie kupować, w innym przypadku wydawcy i producenci przepchną wyższe ceny jako standard. 

Tsalimon
Gramowicz
10/12/2022 16:43
ZubenPL napisał:

Twórczy gier podnoszą ceny w końcu po ponad 20 latach stabilnych cen w branży(59$ za nową grę), gdzie przez ten okres na skutek inflacji realne ceny gier znacząco spadły na niemal cały świecie a koszty produkcji wzrosły wielokrotnie. W tym nie ma nic bezczelnego tylko naturalna konsekwencja przemian ekonomicznych i tak długo ceny na rynku gier się nie zmieniały a gry obecnie są tańsze względem siły nabywczej niż 20 lat temu nawet na rynkach ja Polską.  

Ty na trzeźwo to pisałeś ? W wielu firmach, nawet tych największych od gier (ostatnia afera w Fromsoftware) nie chcą płacić nadgodzin za crunch lub rzucają ochłapy. Argument, że produkcja gier zdrożała jest wyssana z palca. Popatrz w jakiej jakości gry są wypuszczane. W większości z nich na premierę nie da się grać lub zawierają masę błędów i to my , gracze jesteśmy beta testerami. Więc tak naprawdę to nie zarabiają twórcy tylko wydawcy chcą jeszcze więcej wydusić kasy. Zrozumiałbym battle passy gdyby to był tytuł F2P ale w pełnej grze za 70 dolców jeszcze battle pass + podobno waluta premium i rzekoma obietnica że w sklepiku nie będzie rzeczy P2W?. 

myken
Gramowicz
10/12/2022 16:11

Bardzo czekałem na tą gre i wierzyłem, że bedzie to arka odkupienia ActiBlizz po całkiem przyzwoitym MW2.Ale ten system monetyzacji przy grze za $70 to jakas kpina. Dwa odrębne battlepassy jak w Diablo Immortal(wiekszosc ciekawych rzeczy bedzie oczywiscie w tym droższym). Zgaduje, że 2/3 sezony w roku kazdy po $15/$20. Co innego to gry F2P czy FPSy z Battlepassami gdzie kosmetyki sa zupelnie opcjonalne i nie stanowia wiekszej czesci przyjemnosci plynacej z rozgrywki ale w grze opierającej sie na "ubieraniu postaci" to będzie wielkie L i dla mnie kill hype'u.Po tym newsie czekam na PoE które ma wyjść również w 2023 i wcale się nie zdziwie jeśli GG rzucą rekawice Acti i wydadza gre w tym samym czasie w formie P2W i z dużo mniej agresywnym systemem monetyzacji.

Ray
Gramowicz
10/12/2022 15:36
ZubenPL napisał:

Twórczy gier podnoszą ceny w końcu po ponad 20 latach stabilnych cen w branży(59$ za nową grę), gdzie przez ten okres na skutek inflacji realne ceny gier znacząco spadły na niemal cały świecie a koszty produkcji wzrosły wielokrotnie. W tym nie ma nic bezczelnego tylko naturalna konsekwencja przemian ekonomicznych i tak długo ceny na rynku gier się nie zmieniały a gry obecnie są tańsze względem siły nabywczej niż 20 lat temu nawet na rynkach ja Polską.  

Zapominasz o fakcie, że przez 20 lat gry z niszowego hobby przeszły do mainstreamu i co roku przebijają rekordy ilości sztuk sprzedanych. Więc to nie tylko koszty produkcji wzrosły wielokrotnie - baza klientów również. Już nie mówiąc o tym jak chętnie ludzie wydają pieniądze na lootboxy, skiny i inne tego typu rzeczy. Te gry zawsze na siebie zarabiały co roku coraz więcej i to bez podwyżki cen - gdyby nie, to nie byłyby to teraz takie megakorporacje, które dosłownie trzęsą giełdami. Więc czy podwyżka do 70€ jest bezczelna? Moim zdaniem tak, ale to po prostu kolejna bezczelność numer # ... straciłem rachubę, ale liczmy już chyba w setkach. Było ich wiele, będzie ich więcej.

Po części się zgodzę z tobą, że to konsekwencja przemian ekonomicznych, ale nie do końca z twoim uargumentowaniem - wzrost kosztów gier ma tu niewiele z wspólnego z podwyżką, tylko po prostu testowanie gruntu i kolejny sposób by wydoić jeszcze trochę extra z konsumentów.

ZubenPL
Gramowicz
10/12/2022 14:24

Twórczy gier podnoszą ceny w końcu po ponad 20 latach stabilnych cen w branży(59$ za nową grę), gdzie przez ten okres na skutek inflacji realne ceny gier znacząco spadły na niemal cały świecie a koszty produkcji wzrosły wielokrotnie. W tym nie ma nic bezczelnego tylko naturalna konsekwencja przemian ekonomicznych i tak długo ceny na rynku gier się nie zmieniały a gry obecnie są tańsze względem siły nabywczej niż 20 lat temu nawet na rynkach ja Polską.  

Silverburg
Gramowicz
10/12/2022 14:17

"Nowy standard cenowy"....co za medialna papka, aż niedobrze się robi. Czemu nie używamy tego w odniesieniu do cen innych produktów na rynku? Może dlatego, że nie wszyscy są tak bezczelni, jak tfurcy (ortografia zamierzona) gier i próbują wciskać kit, że tak powinno być i nie ma powodu do bycia niezadowolonym. Najgorsze, że redaktorzy tacy jak Pani, Pani Mario bezmyślnie to kopiują. Niestety ale g**** przykryte lukrem, nadal pozostaje g*****. Także "nowy standard cenowy" pozostanie podwyżką cen i chęcią zarobienia większej ilości pieniędzy.

Yarod
Gramowicz
10/12/2022 13:48

Sugerowałbym nie stosować określenia "Standard cenowy" bo wymyśliła to banda PRowców (Standard kojarzy się czymś powszechnym i stałym) żeby zamaskować i zmiękczyć wzrost cen. Mówmy otwarcie: w wyższych cenach.