Nowy raport sugeruje, że projekt może zostać zagrożony przez negocjacje.
Kilka dni po tym, jak wiceprezes EA Sports Sean O’Brien zapewniał, że firma jest „gotowa na wyzwanie” stworzenia gry o koszykówce akademickiej, pojawiły się informacje o problemach. Według Sports Business Journal, część uczelni rozważa współpracę z 2K Sports nad osobnym projektem, co może podważyć plany EA.
EA Sports College Basketball
EA Sports College Basketball – co poszło nie tak?
Źródła podają, że głównym punktem spornym jest propozycja EA dotycząca wyłączności. Studio chciało, aby ich gra była jedyną symulacją koszykówki akademickiej, obejmującą wszystkie programy męskie i żeńskie Division 1. Jeżeli firma nie utrzyma licencji, możliwe jest całkowite porzucenie projektu.
Na horyzoncie pojawia się jednak rywal – 2K. W przeciwieństwie do EA, które musiałoby budować grę od podstaw, 2K może szybciej wdrożyć projekt, korzystając z silnika NBA 2K. Początkowo ich pomysł zakładał DLC dodające zespoły akademickie do NBA 2K, z czasem rozwijając się w pełnoprawny tytuł. Co więcej, UCLA już podpisało umowę z 2K, a wydawca zapowiada kolejne partnerstwa.
Według prognoz pierwsza gra od 2K mogłaby trafić na rynek najwcześniej w 2027 roku. NCAA potwierdziło, że prowadzi negocjacje dotyczące kompleksowej umowy licencyjnej, jednak zaznaczyło, że „rynek może obrać inny kierunek”. Wszystko wskazuje więc na to, że walka o prawa do koszykówki akademickiej dopiero się zaczyna.Kilka dni po tym, jak wiceprezes EA Sports Sean O’Brien zapewniał, że firma jest „gotowa na wyzwanie” stworzenia gry o koszykówce akademickiej, pojawiły się informacje o problemach. Według Sports Business Journal, część uczelni rozważa współpracę z 2K Sports nad osobnym projektem, co może podważyć plany EA.
GramTV przedstawia:
Źródła podają, że głównym punktem spornym jest propozycja EA dotycząca wyłączności. Studio chciało, aby ich gra była jedyną symulacją koszykówki akademickiej, obejmującą wszystkie programy męskie i żeńskie Division 1. Jeżeli firma nie utrzyma licencji, możliwe jest całkowite porzucenie projektu.
Na horyzoncie pojawia się jednak rywal – 2K. W przeciwieństwie do EA, które musiałoby budować grę od podstaw, 2K może szybciej wdrożyć projekt, korzystając z silnika NBA 2K. Początkowo ich pomysł zakładał DLC dodające zespoły akademickie do NBA 2K, z czasem rozwijając się w pełnoprawny tytuł. Co więcej, UCLA już podpisało umowę z 2K, a wydawca zapowiada kolejne partnerstwa.
Według prognoz pierwsza gra od 2K mogłaby trafić na rynek najwcześniej w 2027 roku. NCAA potwierdziło, że prowadzi negocjacje dotyczące kompleksowej umowy licencyjnej, jednak zaznaczyło, że „rynek może obrać inny kierunek”. Wszystko wskazuje więc na to, że walka o prawa do koszykówki akademickiej dopiero się zaczyna.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!