Dziś odbędzie się też Redstream koncentrujący się na aktualizacji 2.3.
Cyberpunk 2077: Ultimate Edition zmierza na kolejną platformę. Tym razem to gracze posiadający urządzenia Mac będą mogli cieszyć się produkcją. Co więcej, nastąpi to już lada moment.
Cyberpunk 2077: Ultimate Edition
Cyberpunk 2077: Ultimate Edition zmierza na urządzenia Mac
Cyberpunk 2077: Ultimate Edition oficjalnie trafi na urządzenia Mac 17 lipca 2025 roku. Jest to kolejny, znaczący krok dla studia CD Projekt Red w rozszerzaniu dostępności swojego dzieła na nowe platformy. Tym samym tytuł trafi do szerszego grona odbiorców.
GramTV przedstawia:
Gracze będą mogli doświadczyć takich funkcji jak path tracing, frame generation oraz Spatial Audio. CD Projekt Red ogłosił również znakomitą wiadomość dla obecnych posiadaczy gry. Deweloper potwierdził, że każdy gracz, który wcześniej zakupił podstawową wersję Cyberpunka 2077, pakiet zawierający podstawową grę i rozszerzenie Phantom Liberty, lub edycję Ultimate na platformach Steam, GOG, czy Epic Games Store, otrzyma dostęp do wersji na Maca bez żadnych dodatkowych opłat.
W oczekiwaniu na premierę Cyberpunka 2077: Ultimate Edition na Macach, społeczność graczy może liczyć na kolejne szczegóły dotyczące przyszłości gry. Już dziś, 16 lipca, odbędzie się nowy Redstream, który skupi się na szczegółach nadchodzącej Aktualizacji 2.3.
Każda z wymienionych przez ciebie firm to trochę inna historia:
Bioware np. przestało istnieć. W końcu wymieniono wszystkie deski i Bioware to tylko nazwa.
Tu wydaje się że zaważyły decyzje EA i porażki takie jak Anthem. A Failguard to po prostu przykład gdy ster oddaje się w ręce aktywistów - ich ega i tego że nie rozumieją/nie potrafią zrozumieć co stało za sukcesem danych franczyz.
Wydaje mi się że to samo stało się z Obsidian i Naughty Dog.
Naught Dog to "sukces" Cuckmana i jego niewyobrażalnego narcyzmu. No i pośrednio aktywistki która mu tak w głowie namieszała (Anita Sarkeesian). Po kopie jaki dostał od Hollywood zobaczymy jak jego flagowiec Heretic sobie poradzi - ale czuje że nie będzie to duży sukces :)
Podobnie jak np. Blizzard. Duże studia koniec w końcu się kończą bo ludzie odpowiedzialni za sukces tych studiów odchodzą albo są odsuwani od decyzji. A później komitety robią gry i efekt jest jaki jest.
Tutaj niestety Activision. Przyszli ze swoim modelem mobile first/monetyzacja i sukcesywnie rozmywali/niszczyli te marke. Odejście ojców sukcesu Blizzarda było kwestią czasu, bo mało który developer starej daty (takich którzy jeszcze kierowali się pasją) wytrzyma korpo-zamordyzm dzisiejszego gamedevu. No ale co tu ratować? Wystarczy spojrzeć na poziom obecnych cutscenek w WoW żeby zobaczyć jaki obecnie poziom reprezentuje to studio. Tego już nie uratuje nawet powrót Metzena - ta firma zbyt jest juz przesiąknięta nijakością/korpo-smrodem.
W CDPR jest kilka osób z wizją i te osoby skutecznie tą wizję realizowały. Dlatego nawet jak CP 2077 ssał od strony technicznej - to jest nadal dobra gra. Ale nawet ta dobra gra ucierpiała z tego powodu że CDPR dał priorytetowy na sprzedaż i inwestorów kosztem samej gry. Więc np. wyborów jest mało i są mało znaczące bo trzeba było zrobić 10 pełnych tłumaczeń więc każda linia dialogowa kosztowała. Więc ważne było by wycinać linie dialogowe by utrzymać koszta w ryzach.
Pytanie czy dalej nie będą tego robić. Tech demo Wieśka 4 też wydawało się skrojone głównie pod inwestorów...
Ale realia są takie że jeżeli chodzi o samo robienie flagowych gier - CDPR raczej skupi się na W4 a potem kolejnej grze. Może równolegle będzie powstawał kolejny Cyberpunk. Może studia które kupili będą realizowali dodatkowe gry. CDPR nie krył się że chce prowadzić wiele projektów jednocześnie by wszystko nie zależało od jednej gry.
Ale pytanie brzmi - jeżeli rozdzieliłeś statek na kilka mniejszych i wymieniasz deski - czy nadal będą w stanie robić gry na poziomie jaki mieli? Czy jeżeli wszyscy odpowiedzialni za sukces CP czy W3 będą pracować na W4 to czy inne projekty będą na poziomie?
REDZI są w decydujacym momencie. Mają dużo do udowodnienia jeśli chodzi kierunek rozwoju. Póki co o ich sytuacje finansową bym się nie martwił, pytanie czy pozytywnie odpowiedzą na obawy graczy. Krajobraz się bardzo zmienił i tu nie chodzi nawet a potknięcia z Cyberpunk (która to gra wydaje mi sie z perspektywy czasu wyszła obronną ręką). Na razie ciężko powiedzieć w jakim kierunku (kreatywnym) pójdzie W4.
O remastery bym się nie martwił tak długo jak będzie je robił ktoś kompetentny i będą to zlecać na zewnątrz.
Byleby nie przesadzali z "dostosowywaniem gry do obecnych standardów" i nie mówię tu bynajmniej o technologi :P.
dariuszp
Gramowicz
16/07/2025 11:36
wolff01 napisał:
Trzeba przyznać że Redom udało się osiągnąć perfekcje jak Naughty Dog - wydają jedną grę raz na kilka lat i doją takową niemiłosiernie :) Ultimate Edition a za chwilę pewnie będzie Cyberpunk "Remastered" edition. Możnaby ich porównać do Rockstar gdyby nie to że Rockstar w tym czasie też rozwija aspekt online swoich gier.
Ciekawe że Redzi są w stanie utrzymać się w takim modelu a taki Ubisoft wydaje taśmowo pierdyliard gier... i ciągle ma kłopoty :P Ubi chyba po prostu za dużo studiów pootwierało.
Statek Tezeusza. Statek który funkcjonuje tak długo że w końcu wymieniono w nim każdą deskę. I kiedy wymieniono w nim każdą deskę to filozofowie zadają pytanie - czy to ciągle ten sam statek?
Bioware np. przestało istnieć. W końcu wymieniono wszystkie deski i Bioware to tylko nazwa. Wydaje mi się że to samo stało się z Obsidian i Naughty Dog. Podobnie jak np. Blizzard. Duże studia koniec w końcu się kończą bo ludzie odpowiedzialni za sukces tych studiów odchodzą albo są odsuwani od decyzji. A później komitety robią gry i efekt jest jaki jest.
W CDPR jest kilka osób z wizją i te osoby skutecznie tą wizję realizowały. Dlatego nawet jak CP 2077 ssał od strony technicznej - to jest nadal dobra gra. Ale nawet ta dobra gra ucierpiała z tego powodu że CDPR dał priorytetowy na sprzedaż i inwestorów kosztem samej gry. Więc np. wyborów jest mało i są mało znaczące bo trzeba było zrobić 10 pełnych tłumaczeń więc każda linia dialogowa kosztowała. Więc ważne było by wycinać linie dialogowe by utrzymać koszta w ryzach.
Ale realia są takie że jeżeli chodzi o samo robienie flagowych gier - CDPR raczej skupi się na W4 a potem kolejnej grze. Może równolegle będzie powstawał kolejny Cyberpunk. Może studia które kupili będą realizowali dodatkowe gry. CDPR nie krył się że chce prowadzić wiele projektów jednocześnie by wszystko nie zależało od jednej gry.
Ale pytanie brzmi - jeżeli rozdzieliłeś statek na kilka mniejszych i wymieniasz deski - czy nadal będą w stanie robić gry na poziomie jaki mieli? Czy jeżeli wszyscy odpowiedzialni za sukces CP czy W3 będą pracować na W4 to czy inne projekty będą na poziomie?
O remastery bym się nie martwił tak długo jak będzie je robił ktoś kompetentny i będą to zlecać na zewnątrz.
wolff01
Gramowicz
16/07/2025 08:55
Trzeba przyznać że Redom udało się osiągnąć perfekcje jak Naughty Dog - wydają jedną grę raz na kilka lat i doją takową niemiłosiernie :) Ultimate Edition a za chwilę pewnie będzie Cyberpunk "Remastered" edition. Możnaby ich porównać do Rockstar gdyby nie to że Rockstar w tym czasie też rozwija aspekt online swoich gier.
Ciekawe że Redzi są w stanie utrzymać się w takim modelu a taki Ubisoft wydaje taśmowo pierdyliard gier... i ciągle ma kłopoty :P Ubi chyba po prostu za dużo studiów pootwierało.