Gracze mogą spodziewać się zachowania charakterystycznego elementu z poprzednich odsłon serii.
Wszystko wskazuje na to, że Mass Effect 5 pozostanie wierne jednej z najbardziej rozpoznawalnych cech wizualnych dla serii BioWare. Chodzi o słynne efekty świetlne, czyli lens flare, które przez lata stały się niemal znakiem rozpoznawczym franczyzy.
Mass Effect
W Mass Effect 5 charakterystycznych efektów świetlnych
W zeszłym tygodniu użytkownik Twittera o pseudonimie Gray napisał: „Mass Effect 5 lepiej niech trzyma się tradycji i zawiera przesadnie dużą ilość lens flare”. Odwołał się tym samym do estetyki oryginalnej trylogii, w której efekty świetlne, nadające bardziej filmowy charakter, odgrywały dużą rolę, pomimo że gra nie operowała rzeczywistą kamerą.
Na ten komentarz odpowiedział Mike Gamble, dyrektor projektu Mass Effect 5 i weteran BioWare, który pracował wcześniej przy Mass Effect 2, 3 i Andromedzie. Jego reakcja była krótka, ale znacząca – użył emoji „ok”.
Wczytywanie ramki mediów.
GramTV przedstawia:
Choć to jedynie drobna wskazówka, jest to jedna z nielicznych informacji, jakie do tej pory ujawniono na temat nadchodzącej odsłony. Wszystko wskazuje jednak na to, że Mass Effect 5 nie zamierza odcinać się od wizualnego dziedzictwa serii.
W ostatnich miesiącach twórcy zdradzili kilka nowych szczegółów o grze. W lutym potwierdzono, że produkcja oficjalnie znajduje się w fazie pre-produkcji. W październiku 2024 roku Mike Gamble ujawnił, że Mass Effect 5 będzie „fotorealistyczne” i że pozostanie wierne tej stylistyce. Zasugerował też, że gra zaoferuje „wiele zakończeń”.
Z tego co pamiętam były chyba głównie w cutscenkach i to dlatego że w tamtym czasie filmy SF używały ten efekt by pokazać że to już przyszłość i kamery nie radzą sobie ze światłem z jakiegoś powodu.
