Kozuhiko Torishima, będąc rozczarowanym seria Dragon Ball Daima, postanowił przedstawić własne pomysły na rozwój marki.
Dragon Ball od dekad jest globalnym fenomenem, od oryginalnej mangi Akiry Toriyamy po niezliczone anime, filmy i gry. Jednak nie każda odsłona serii trafia w gusta fanów. Najnowsza produkcja, Dragon Ball Daima, wywołała falę rozczarowania. Wielu widzów nie przekonał motyw “powrotu do dzieciństwa”, który zdaniem fanów odebrał opowieści dynamikę i epicki charakter.
Dragon Ball Daima
Były redaktor Dragon Balla ma swoje pomysły na rozwój serii
Teraz głos w dyskusji zabrał Kozuhiko Torishima, były redaktor serii i jedna z osób, które pomogły Dragon Ballowi stać się światowym hitem. W podcaście, którego podsumowanie pojawiło się na platformie X, Torishima podzielił się własną wizją tego, jak marka mogłaby rozwijać się w przyszłości.
Torishima zasugerował, że siłą serii mogłyby być opowieści ukazane z perspektywy różnych bohaterów, na przykład Goku lub Bulmy. Takie podejście pozwoliłoby odkryć znany świat na nowo, dodając emocjonalnej głębi i świeżości, bez konieczności powtarzania tych samych schematów fabularnych. Co ważne, Torishima podkreślił, że w jego wizji nie ma miejsca na cofanie bohaterów do dziecięcych wersji czy powrót do lekkich, przygodowych tonów. Jak zaznaczył, Dragon Ball od zawsze błyszczał przede wszystkim jako epicka opowieść o walkach, a nie jako lekka komedia przygodowa.
GramTV przedstawia:
Komentarze Torishimy w pewien sposób tłumaczą, dlaczego Daima spotkała się z chłodnym odbiorem. Serial, zamiast zwiększać stawkę i podnosić emocje, obniżył siłę bohaterów i dostosował do nich przeciwników, co zdaniem fanów odebrało opowieści napięcie i intensywność. To podejście przypomniało jedne z najwcześniejszych, mniej dynamicznych etapów serii sprzed ery „Z”, które choć urocze, nie miały tego samego efektu WOW, który wyniósł Dragon Balla na szczyty popularności.
Torishima uważa, że przyszłość serii powinna opierać się na wzmacnianiu postaci i ich historii, a nie ich osłabianiu. W jego wizji spin-offy mogłyby nie tylko pogłębiać lore uniwersum, ale i na nowo rozpalić emocje fanów, oferując im nowe historie, które nie zapominają o tym, co uczyniło Dragon Balla legendą – niesamowitych pojedynkach i nieustannym przekraczaniu granic mocy.
Że co? Rozczarował? Daima odniósł duży kasowy sukces i był wychwalany zarówno przez widzów jak i krytyków (a przynajmniej takich, którzy wiedzą o czym piszą). Był dużo lepszy niż to co zrobiono w ostatnich latach z serią super. Właśnie tak wyglądał oryginalny dragon ball, właśnie za to został pokochany na całym świecie. Co za bzdury.
Pamiętajmy, że to subiektywne zdanie tego gościa i może jemu stary dobry, przygodowy Dragon Ball, nad którym z resztą sam pracował, nie leżał :D ma do tego prawo. Dla mnie np. Daima była ok. Rozumiem jednak punkt widzenia zarówno fanów sympatycznych przygód, jak i zwolenników intensywnej walki.
Seba7
Gość
03/09/2025 14:39
Walki w starym stylu,powrót do tenkaichi budokai, wojownicy Z(tienshin, yamcha,Roshi...)
matty
Gość
03/09/2025 10:22
Że co? Rozczarował? Daima odniósł duży kasowy sukces i był wychwalany zarówno przez widzów jak i krytyków (a przynajmniej takich, którzy wiedzą o czym piszą). Był dużo lepszy niż to co zrobiono w ostatnich latach z serią super. Właśnie tak wyglądał oryginalny dragon ball, właśnie za to został pokochany na całym świecie. Co za bzdury.