Autorka postaci z Apex Legends traci pracę tego samego dnia, w którym ogłoszono jej bohaterkę

Mikołaj Berlik
2025/05/02 10:05
1
0

Scenarzystka otrzymała od EA maila promującego Sparrow w dniu zwolnienia.

Respawn Entertainment i EA mierzą się z kolejną falą krytyki. Po anulowaniu dwóch projektów i ogłoszeniu masowych zwolnień w studiach należących do Electronic Arts, przyszedł czas na kontrowersje związane z byłą scenarzystka Apex Legends. Jak się okazuje, Heather Woodward została zwolniona dokładnie w dniu ogłoszenia postaci, nad którą sama pracowała.

Apex Legends
Apex Legends

Apex Legends - kolejne zwolnienia ze strony Electronic Arts

Heather Woodward, była scenarzystka Respawn Entertainment, napisała historię i osobowość Sparrow – nowej bohaterki 25. sezonu Apex Legends o tytule Prodigy. Choć przez dłuższy czas pracowała nad jej wdrożeniem, nie miała okazji świętować debiutu postaci w grze. W serwisie BlueSky możemy przeczytać, że w dniu swojego zwolnienia otrzymała od EA wiadomość promującą nowy sezon z materiałami o Sparrow.

To obiektywnie zabawne, że dostaję promocyjnego maila dla napisanej przeze mnie postaci w dniu, w którym zostałam zwolniona.

GramTV przedstawia:

Heather jest jedną z około 100 osób, które straciły pracę w Respawn w ostatnich dniach. To część większych zmian w EA, które obejmują nawet 300–400 pracowników w różnych działach firmy.

Przypomnijmy, że Apex Legends jest dostępne na PC, Xbox One, Xbox Series X/S, PlayStation 4 i PlayStation 5.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
02/05/2025 12:02

Każdy pracownik który zostaje zwolniony na ogół nad czymś pracował. Takie życie. Gdyby klient uznał że nie może już opłacać moich usług to będzie wyglądać tak samo. Ja będę robił dla niego coś ważnego a on mi powie że będziemy kończyć współpracę i przejdziemy do planowania jak ja ukończyć. Plus bycia kontraktorem bo to naturalna kolej rzeczy plus na ogół o ile nie robię projektu który ma koniec - trzeba jeszcze przekazać to co robiłem komuś wewnątrz.

To nie jest tak że ten cały Sparrow będzie generował przychody które zostaną uznane za przychody tego pracownika. Tak to w korporacjach nie wygląda. Patrzy się na koszta i patrzy co można uciąć. A kto leci i dlaczego zależy od wielu czynników.

Widziałem sytuację gdzie ludzie z doświadczeniem byli zwalniani a ludzie bez nie tylko dlatego że manager widział że młodemu jeszcze zależy i mu się to bardzo podobało i nie brał pod uwagę że miał człowieka który pracował 5 lat i nie było z nim problemów.

Tak samo widziałem kandydatów odrzucanych z najbardziej bzdurnych powodów bo akurat pracownik HR przeczytał jakąś głupią książkę.

Nie ma reguł. Możecie wszystko robić idealnie a Was odrzuca tylko dlatego że facet podejmujące decyzje po prostu nie interesuje się, nie był świadomy waszego istnienia i np. srotował pracowników po dacie i usunął najstarszych stażem albo najmłodszych stażem. Bo na to też nie ma reguły.

Takie życie.

Chyba Musk robił coś takiego że wymyślał jakąś bzdurną metrykę, sortował pracowników wg niej i np. odrzucał ileś tam procent najgorszych. Ale każda metryka stosowana w pracy najczęściej jest bzdurą. Zwłaszcza że większość z nich tak naprawdę pogarsza jakość pracy bo jak pracownik dostaje metrykę wg której jest oceniany to zamiast robić to co powinien - dąży do maksymalizowania metryki.