Atari przejmuje pięć klasyków Ubisoftu. Kultowe gry wrócą w nowej odsłonie

Patrycja Pietrowska
2025/08/27 12:30
1
0

Atari wskrzesi I Am Alive i inne hity Ubisoftu.

Ogłoszono znaczące strategiczne porozumienie między firmami Atari a Ubisoft. W jego wyniku Atari przejęło prawa do pięciu tytułów Ubisoftu, z zamiarem ich rewitalizacji. Tytuły te trafią na rynek pod nowo wskrzeszonym ramieniem wydawniczym Atari, które wznowiło działalność w kwietniu 2024 roku.

I Am Alive
I Am Alive

Cold Fear, Grow Home i I Am Alive wskrzeszone przez Atari

Lista przejętych gier obejmuje:

  • Cold Fear (2005)
  • I Am Alive (2012)
  • Child of Eden (2011)
  • Grow Home (2015)
  • Grow Up (2016)

Wśród nich wyróżnia się zwłaszcza I Am Alive, określany niedocenioną, postapokaliptyczną perełką. Ta wydana w 2012 roku gra survivalowa, stworzona głównie przez Ubisoft Shanghai i Darkworks, mimo krótkiej rozgrywki i cyfrowego debiutu, zaoferowała unikalną perspektywę na zniszczony świat.

Deborah Papiernik, wiceprezes Ubisoftu ds. nowych przedsięwzięć, podkreśliła, że umowa pozwoli zarówno długoletnim fanom odświeżyć wspomnienia, jak i nowym odbiorcom odkryć te tytuły po raz pierwszy.

Miliony graczy doświadczyły tych światów na przestrzeni lat, a teraz otworzy się możliwość, by wieloletni fani mogli do nich powrócić, a nowi odbiorcy odkryli je po raz pierwszy.

Atari ma bogate dziedzictwo w świecie gier i ogromny szacunek do tych klasycznych tytułów.

Jesteśmy podekscytowani, widząc, jak będą ewoluować i w nowy, znaczący sposób łączyć się z graczami.

GramTV przedstawia:

CEO Atari, Wade Rosen, dodał:

Ubisoft i Atari mają wspólne dziedzictwo tworzenia światów, w których gracze mogą się zakochać — gier, które rezonują z pokoleniami nie tylko dzięki rozgrywce, ale także emocjom, jakie w nas wywoływały.

Jesteśmy podekscytowani możliwością ponownego przedstawienia tych tytułów, a także odkrywaniem sposobów na rozwój i ewolucję tych franczyz.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
27/08/2025 13:10

"Miliony graczy"... no nie wiem, jakby tak było to te gry nie zniknęłyby w czeluściach historii :)