Andor z ogromnym wzrostem oglądalności względem pierwszego sezonu. Lucasfilm żałuje zakończenia serialu?

W świecie seriali Gwiezdnych wojen rzadkością są produkcje, które zyskują widzów z odcinka na odcinek. Tym bardziej imponujące są najnowsze dane dotyczące drugiego sezonu Andora. Według udostępnionych statystyk, oglądalność serialu wzrosła o niemal 40% między sezonami. To wyraźny sygnał, że widzowie nie tylko zostali z produkcją do końca, ale wręcz dołączali do niej w trakcie emisji.

Andor to jedyny serial z Gwiezdnych wojen, który zyskał widzów między sezonami

I nie ma się co dziwić, gdyż Andor zyskał miano najlepszej serialu z Gwiezdnych wojen, a nawet jednej z najlepszych produkcji z tego uniwersum, bez żadnego podziału. Drugi sezon miał już ugruntowaną pozycję przez pierwszy i jedynie potwierdził wybitną jakość tego serialu. Lucasfilm może więc żałować, że dali zielone światło tylko na dwa sezony.

Dla porównania, inne seriale osadzone w uniwersum Gwiezdnych wojen nie mogą pochwalić się tak pozytywnym trendem. Serial Obi-Wan Kenobi zanotował spadek oglądalności o 16% w trakcie swojej emisji. Jeszcze gorzej wypadła Ahsoka, której oglądalność zmniejszyła się aż o 31% w trakcie pierwszego sezonu. Z kolei Akolita, również nie uchroniła się przed odpływem widzów, kończąc swój sezon z wynikiem niemal 33% niższym niż na starcie.

Wzrost popularności Andora może świadczyć o jego wyjątkowej pozycji wśród produkcji Star Wars. Serial chwalony jest za bardziej dojrzały ton, pogłębione postacie i unikalne podejście do narracji w świecie znanym głównie z widowiskowych bitew i efektów specjalnych.

Rosnąca oglądalność może także wpłynąć na przyszłość serii i decyzje dotyczące kolejnych projektów Lucasfilm. Andor udowadnia, że widzowie wciąż szukają historii osadzonych w uniwersum Star Wars, o ile oferują coś świeżego i autentycznego, a przy tym ich wykonanie stoi na najwyższym poziomie.

• Andor – recenzja 2. sezonu. Lepszego serialu z Gwiezdnych wojen już nie będzie