Minęła 29. rocznica premiery filmu Marsjanie Atakują!, jednego z najoryginalniejszych produkcji w dorobku Tim Burton. W dniu debiutu produkcja została chłodno przyjęta przez widzów i krytyków, a wyniki finansowe szybko przykleiły jej łatkę porażki. Przez cały okres bytności w kinach film zarobił zaledwie 37 milionów dolarów w Ameryce.
Marsjanie Atakują!
Marsjanie Atakują! był wielkim niewypałem, ale film ostatecznie stał się kultowym
Lata dziewięćdziesiąte były dla Burtona okresem wyjątkowo twórczym. Po sukcesach takich jak Edward Nożycoręki, Powrót Batmana czy Ed Wood przyszła kolej na projekt zupełnie inny i bardziej komediowy. Marsjanie Atakują! powstało jako hołd dla kart kolekcjonerskich Topps i estetyki taniego kina science fiction z połowy XX wieku. Zamiast patosu i herozimu otrzymaliśmy groteskę i absurdalny humor.
Jednym z elementów, które do dziś robią ogromne wrażenie, jest obsada. Na ekranie pojawiają się Glenn Close, Jack Nicholson w podwójnej roli, Pierce Brosnan, Danny DeVito, Michael J. Fox, Natalie Portman, Jack Black, Christina Applegate czy Martin Short. Nawet jeśli nie każdy z nich dostaje tyle czasu, ile byśmy chcieli, sam fakt zebrania takiego zespołu do filmu o ataku kosmitów był w tamtych okresie czymś bez precedensu.
GramTV przedstawia:
Prawdziwa siła tej produkcji nie leży jednak wyłącznie w nazwiskach aktorów. Film świetnie balansuje pomiędzy horrorem a komedią. Marsjanie są jednocześnie karykaturalni i niepokojący, niczym Gremliny, które debiutowały w kinach prawie dziesięć lat wcześniej. Ich śmiech towarzyszący masakrze wojska czy makabryczne eksperymenty na ludziach wywołują śmiech, ale podszyty autentycznym dyskomfortem. Burton konsekwentnie buduje świat, w którym absurd idzie w parze z poczuciem realnego zagrożenia.
Dobrym przykładem jest scena z użyciem promienia zmniejszającego, w której potęga militarna Ziemi zostaje sprowadzona do rozmiarów bezużytecznej zabawki. To moment jednocześnie komiczny i brutalny w przekazie. Ludzka pycha zostaje dosłownie zmiażdżona, a widz śmieje się, choć sytuacja jest beznadziejna. Podobnie działa wątek infiltracji Białego Domu, gdzie napięcie budowane jest ciszą, spojrzeniami i dziwnym spokojem kosmitki, a nie kolejnym dowcipem.
Choć budżet przekraczający 100 milionów dolarów w realiach 1996 roku praktycznie skazywał film na finansowe ryzyko, czas okazał się dla niego łaskawy. Emisje w telewizji i streaming, dzięki któremu młodsi widzowie na nowo mogli odkryć tę produkcję. Dopiero po latach tytuł znalazł swoją wierną publiczność i zyskał status kultowego filmu z gatunku science fiction.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!