Wczoraj na oficjalnym blogu Google Stadia pojawiła się (podajemy za serwisem The Verge) wiadomość od Phila Harrisona, wiceprezesa i dyrektora generalnego działu giero wideo oraz wspomnianej usługi streamingowej. W tekście możemy przeczytać, że ze względu na rosnące koszta korporacja zdecydowała się zamknąć dwa studia Google Stadia w Montrealu oraz Los Angeles, a także zaprzestać inwestowania w dalszy rozwój Stadia Games and Entertainment. W dużym skrócie oznacza to, że Google nie będzie już produkować tytułów ekskluzywnych na swoją platformę – wyjątkiem są jedynie produkcje, które są na wykończeniu.
Wspomniane studia, które zostały zamknięte, liczyły łącznie 150 pracowników. Większości z nich obiecano nowe stanowiska w Google. Harrison nie krył również zadowolenia podsumowując dotychczasowe osiągnięcia Stadii; dowiedzieliśmy się, że premiera Cyberpunka 2077 na platformie okazała się sukcesem, a samo Google Stadia działa już na szeroką skalę. Wiceprezes jest przekonany, że to właśnie streaming jest przyszłością branży. W 2021 roku korporacja zamierza podwoić wysiłki na rzecz pomocy deweloperom oraz wydawcom w korzystaniu z Google Stadia, aby ich produkcje mogły trafiać bezpośrednio do graczy.
Na koniec dowiedzieliśmy się, że Jade Raymond, która stała na czele zespołu deweloperskiego i była producentką odpowiedzialną między innymi za pierwsze części Assassin’s Creed oraz Watch Dogs, przestała być pracownikiem w Google. Koniec produkowania gier przez Google nie oznacza końca usługi Google Stadia – nadal będzie można w niej korzystać. Od grudnia ubiegłego roku usługa jest dostępna również w Polsce.