Od lat fani Gwiezdnych wojen zastanawiali się, jakie pomysły na trylogię sequeli miał George Lucas. Do tej pory pojawiały się wyłącznie skrawki informacji, które nie były potwierdzane przez samego twórcę sagi. Teraz za sprawą książki Star Wars Archives Episode 1-3 The Prequels przedstawiającej kulisy powstania trylogii prequeli, dowiedzieliśmy się o szczegółowych planach Lucasa na kolejne filmy.

Największą niespodzianką jest tożsamość głównego antagonisty kontynuacji przygód Skywalkerów. Czarnym charakterem miał zostać Darth Maul oraz jego uczennica Darth Talon. Jak wiemy z serialu Gwiezdne wojny: Wojny klonów, Mroczny Lord Sithów przeżył starcie z Obi-Wanem Kenobim, ale już nigdy więcej nie stanął po stronie Imperatora Palpatine’a.
Postać ta również pojawiła się w projektach stworzonych już pod pieczą Disneya. Najpierw w innym serialu animowanym Star Wars: Rebelianci, który zakończył jego wątek, a następnie zaliczając krótki występ w Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Fanom tak spodobał się ten powrót, że Disney planuje częstsze wykorzystanie Lorda Sithów w swoich przyszłym projektach, przede wszystkim w serialach dla Disney+. W planach Lucasa Talon miałaby zająć miejsce Dartha Vadera, a Maul być dla niej kimś w rodzaju Palpatine’a.

Historia Lucasa rozgrywałaby się niedługo po wydarzeniach z Powrotu Jedi. Leia pracowałaby nad odbudową Republiki, ostatecznie awansując na Najwyższego Kanclerza, zaś Luke poszukiwałby ocalałych Jedi z Rozkazu 66 oraz dzieci wrażliwych na Moc. Skywalkerowie popadliby w konflikt z nowymi Sithami, zarówno w bezpośrednich starciach, jak również z przestępczym Imperium, które przeszkadzałoby w tworzeniu Nowej Republiki.
Ostatecznie dobro znów zwyciężyłoby ze złem, a osobą, która miała wypełnić proroctwo, mówiące o przywróceniu równowagi Mocy, byłby nie Anakin czy Luke, ale Leia, która stałaby na czele Republiki. Co ciekawe w historii opracowanej przez Lucasa nie ma wzmianki o Hanie Solo.
