Mieliśmy najlepszą grę Star Wars w historii – deweloper Visceral Games o Ragtag

LM
2020/08/12 06:59
2
1

Zdaniem jednego z twórców, gangsterska opowieść w uniwersum Gwiezdnych Wojen mogła zawojować rynek, ale EA uznało, że gry singlowe nikogo już nie obchodzą.

Niespełna trzy lata temu Electronic Arts ogłosiło zamknięcie założonego jeszcze w 1998 roku (pod nazwą Redwood Shores) studia Visceral Games. Korporacyjna decyzja okazała się bolesna nie tylko dla miłośników marki Dead Space, ale przede wszystkim dla fanów Star Wars, gdyż właśnie gra w uniwersum wykreowanym przez Geaorge’a Lucasa była ostatnim, anulowanym wtedy projektem. Lata mijają, a deweloperzy dawnego Visceral Games wciąż żałują, że świat nie miał okazji zobaczyć tzw. Ragtag, czego wyraz dał odpowiedzialny za m.in. Dead Space 2 i Dante’s Inferno Zach Mumbach.

Mieliśmy najlepszą grę Star Wars w historii – deweloper Visceral Games o Ragtag

GramTV przedstawia:

W wywiadzie dla MinnMaxShow deweloper powiedział bez ogródek, że Ragtag był w przekonaniu wielu osób najlepszą grą w świecie Gwiezdnych wojen. Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że projekt był w zaawansowanym stadium rozwoju, twórcy mieli już w zasadzie gotowe pojedyncze etapy, które wystarczyło jedynie dopieścić. Przy okazji Zach Mumbach chwalił sobie współpracę z Amy Hennig i podejmowane przez nią decyzje w scenariuszu. Dużo gorzej ocenił za to współpracę z Electronic Arts w ostatnich latach istnienia studia.

Podczas rozmowy ujawnił, że zespół już kilka lat wcześniej odczuwał stopniową dekompozycję studia, gdy włodarze EA zarządzili, by ekipa, która specjalizuje się w grach singlowych przygotowała sieciowe Battlefield Hardline. Mumbach ujawnił, że wtedy z Visceral odeszło wielu utalentowanych pracowników, ale nawet jeśli ekipa musiała nauczyć się nowych sztuczek i technologii, to dowiozła Hardline na rynek. Jakież było potem zdziwienie, gdy EA zarządziło, że twórcy mają wracać do singla. Jeszcze większe było, jednak gdy Electronic Arts z ciężkim sercem obserwowało sukces Playerunknown's Battlegrounds, który być może pośrednio przyczynił się do ubicia projektu wraz ze studiem.

Oczywiście mamy tu masę subiektywnych opinii, aczkolwiek tym wtóruje gość załączonego poniżej wywiadu, który jako jedna z nielicznych osób, miał okazję zagrać we wczesne etapy Ragtag i cóż, nie krył podziwu. Udział Amy Hennig, masa inspiracji Uncharted i odejście od tematyki Jedi na rzecz „reszty galaktyki” zapowiadało się nieźle. Być może kiedyś do sieci przenikną obszerniejsze gameplaye, ale wiele wskazuje, że przez zawirowania w planach EA kolejny obiecujący projekt wylądował w koszu.

O ironio, niewiele ponad pół roku później God of War pozamiatało na PlayStation 4 i wtedy EA przypomniało sobie, że gry singlowe coś jeszcze znaczą. Niestety dużo za późno dla Visceral Games i Ragtag.

Komentarze
2
MisioKGB
Gramowicz
12/08/2020 22:38

EA to zło w czystej postaci. Ten 1313 czy Ragtag osadzony na zewnętrznych rubieżach z dobrą historią byłby strzałem w dziesiątkę. Masy grają w multi i na masach się zarabia, wystarczy wypuścić byle nadziew, byleby miał skórki po dolcu w markecie, a zrobić świetnego singla, który się będzie bronić fabułą i klimatem to już potrzeba wyobraźni. Visceral pokazało, że potrafi robić świetne świetne single, Dead Space był majstersztykiem. Niestety ale wyobraźni zabrakło EA.

wolff01
Gramowicz
12/08/2020 09:34

Nie wiem jak dokładnie kosztowo wygląda proces wypuszczenia gry (przy założeniu że marketing nie będzie jakiś intensywny) ale czy nie opłaca się "wypuścić" już gry na zaawansowanym etapie developerki bardziej niż wyrzucać do kosza projekt w który wpompowano już x środków?