Cyberpunk 2077 z uproszczonym hakowaniem, gracze nie są zadowoleni

Wincenty Wawrzyniak
2020/07/15 21:25

Według najnowszych doniesień dotyczących produkcji studia CD Projekt RED mechanika hakowania w grze została w dziwaczny sposób uproszczona.

Wczoraj na oficjalnym forum polskiego studia CD Projekt RED pojawił się interesujący wątek dotyczący mechaniki hakowania w grze Cyberpunk 2077. Zgodnie z doniesieniami graczy mechanika została znacząco uproszczona, jeśli porównać ją z pierwotnym pojęciem. Co to dokładnie oznacza? Pierwotne pojęcie polegało na hakowaniu tak zwanych punktów dostępu, po czym otrzymujemy możliwość korzystania z daemonów, programów określanych szybkimi hackami. Dzięki nim mogliśmy między innymi spowodować czyjąś śmierć czy przegrzać broń przeciwnika. Jak jednak sugerują użytkownicy, element hakowania punktu dostępu został po prostu usunięty z rozgrywki.Cyberpunk 2077 z uproszczonym hakowaniem, gracze nie są zadowoleni

Teraz wystarczy po prostu przeskanować danego przeciwnika i w ten sposób dowiedzieć się, jakie mamy możliwości. Korzystając z daemonów wykorzystujemy pamięć, czyli zasób, który samoczynnie się regeneruje. Jak porównani niektórzy gracze w wątku, całość przypomina znane w szczególności z gier fantasy systemy magii. Chociaż punkty dostępu są wciąż w grze obecne, tak zostały mocno zmodyfikowane – jedynie w niektórych miejscach czy sytuacjach będziemy mogli zrobić wstępny hack, który z kolei obniży koszt korzystania z daemonów. Podsumowując, hakowanie nie będzie wymagało znalezienia się w konkretnym miejscu (co w tym przypadku oznacza zakradnięcie się do niego), ponieważ wszystko odbędzie się całkowicie zdalnie. Co na to gracze? Cóż, społeczność zdaje się być mocno niezadowolona.

GramTV przedstawia:

Zdaniem części użytkowników mamy do czynienia z przejawem zwyczajnego lenistwa – jak określił jeden z graczy, jest to pomysł na zasadzie łatwy dostęp, lecz z cooldownem. Takie zmiany prawdopodobnie nie pozwolą w pełni oddać roli hakera w prawdziwie cyberpunkowym uniwersum. Inni użytkownicy natomiast mówią zupełnie co innego – ich zdaniem tego typu kompromis jest całkiem sensowny i uzasadniony, ponieważ świat przepełniony punktami dostępu byłby po prostu chaotyczny i dla wielu znacząco podwyższyłby poziom trudności gry. Stąd na styl hakera decydowaliby się raczej wyłącznie hardkorowi gracze, a przynajmniej tym byłoby znacznie łatwiej.

A Wy co o tym sądzicie? Przypomnijmy jeszcze, że Cyberpunk 2077 zadebiutuje już 19 listopada bieżącego roku na komputerach osobistych, konsolach obecnej generacji PlayStation 4 i Xbox One, a także sprzęcie nowej generacji, czyli PlayStation 5 i Xbox Series X.

Komentarze
12
Bambusek
Gramowicz
16/07/2020 11:16

Stąd na styl hakera decydowaliby się raczej wyłącznie hardkorowi gracze, a przynajmniej tym byłoby znacznie łatwiej.

No tak, a przecież to byłaby prawdziwa zbrodnia. Wszystko musi być dla wszystkich bo, nie daj Boże ktoś poczuje sie gorszy lub, brrr, wykluczony. 

Khalid
Gramowicz
16/07/2020 10:47

Dziś czytałem recenzje niejakiego Sebastiana Oktaba, który podał specyfikację sprzętową na której grał w Cyberpunka 2077. Pisze o zestawie Alienware Aurora R9 (Intel Core i9-9900K i grafice GeForce RTX 2080 Ti) Cały sprzęt za około 20 tys zł. Podobno mimo takiego sprzętu były widoczne niedociągnięcia, a co najgorsze proces optymalizacji jeszcze się nie zaczął. Nie wróży to zbyt dobrze. Coś czuje, że premiera nie odbędzie się w tym roku.

garfieldgarfield
Gramowicz
16/07/2020 10:16

Ale kastrują tę grę! :/




Trwa Wczytywanie