Horizon: Forbidden West – przybliżona data premiery, brak ekranów wczytywania

Wincenty Wawrzyniak
2020/06/17 20:50
3
0

W sieci pojawił się wywiad z Mathijsem de Jonge, jednym z twórców Horizon: Forbidden West, czyli kontynuacji Horizon: Zero Dawn – mamy nowe szczegóły!

Na oficjalnym kanale PlayStation na YouTubie pojawił się dzisiaj zapis rozmowy z dyrektorem kreatywnym Horizon: Forbidden West, czyli pełnoprawnej kontynuacji bestsellerowego Horizon: Zero Dawn. Przedstawiciel studia Guerrilla Games zdradził kilka istotnych szczegółów. Najprawdopodobniej najważniejszą kwestią jest przybliżona data premiery – jak twierdzi twórca, prace nad tytułem przebiegają w dobrym tempie i ostatecznie premiera powinna odbyć się w 2021 roku. To jednak nie koniec. Prócz przypomnienia głównego wątku fabularnego zaznaczono, że trafimy na znacznie większą mapę, która rozciągać się będzie od Utah aż po Ocean Spokojny i, co ciekawe, mamy nie doświadczyć ekranów wczytywania; nawet w trakcie szybkiej podróży!

Dodatkowo spotkamy na swojej drodze dziesiątki nowych maszyn i zupełnie nowe plemiona, zarówno dobre, jak i złe. Twórcy przywiązują uwagę do podwodnych lokacji. Zapowiada się naprawdę nieźle – przypomnijmy, że Horizon: Forbidden West zmierza na konsole PlayStation 5. Zwiastun zapowiadający produkcję, który zobaczyliśmy podczas pokazu PS5: The Future of Gaming, znajdziecie w osobnej wiadomości pod tym adresem.Horizon: Forbidden West – przybliżona data premiery, brak ekranów wczytywania

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
garfieldgarfield
Gramowicz
18/06/2020 10:50

Gra cudo!

MisioKGB
Gramowicz
17/06/2020 21:44
Headbangerr napisał:

Żeby nie przesadzili tylko z rozmiarami świata, bo nie dadzą rady zapełnić go w sensowny i ciekawy sposób i skończy się to podobnie, jak w przypadku Assassin's Creed Odyssey: tysiącami zadań - klonów i niekończącym się grindem, rozgrywką rozciągniętą na setki godzin przez "zapychacze". 

​Zgadza się, jeśli zaś zrobią tak jak w Days Gone, gdzie świat był mniejszy, a każde zadanie ciekawe to będzie must have

Headbangerr
Gramowicz
17/06/2020 21:17

Żeby nie przesadzili tylko z rozmiarami świata, bo nie dadzą rady zapełnić go w sensowny i ciekawy sposób i skończy się to podobnie, jak w przypadku Assassin's Creed Odyssey: tysiącami zadań - klonów i niekończącym się grindem, rozgrywką rozciągniętą na setki godzin przez "zapychacze". 




Trwa Wczytywanie