Tryb incognito jednak nie taki incognito – Google zostało pozwane

Wincenty Wawrzyniak
2020/06/03 17:15
0
0

Do sądu w San Jose w Kalifornii wniesiono niedawno pozew zbiorowy przeciwko firmie Google na kwotę 5 miliardów dolarów – problemem jest naruszenie prywatności.

Jak donosi między innymi serwis Reuters, do sądu znajdującego się w San Jose w Kalifornii został wniesiony pozew zbiorowy przeciwko amerykańskiej korporacji Google na kwotę 5 miliardów dolarów. Powodem ma być naruszenie przez firmę prywatności (w bardziej profesjonalnym języku: federalnego prawa odnośnie podsłuchów, znanego za oceanem jako wiretap law) poprzez zbieranie informacji o użytkownikach korzystających z przeglądarki internetowej w… trybie incognito. Okazuje się więc, że tryb incognito wcale nie jest taki incognito, jak nam się wydawało – cała sytuacja jest absurdalna, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż głównym celem takiego trybu jest właśnie ochrona przed tego typu działaniami. Robi się jeszcze ciekawej, gdy przyjrzymy się treści pozwu.Tryb incognito jednak nie taki incognito – Google zostało pozwane

Wśród zarzutów znajdziemy bowiem wzmiankę o pozyskiwaniu danych przez takie usługi, jak Google Analytics czy Google Ad Manager, a nawet przez wtyczki internetowe. Wszystko działo się niezależnie od tego, czy przeglądający sieć w trybie incognito użytkownik klikał w jakąś reklamę, czy nie – zdaniem wielu oskarżających informacje uzyskiwane w ten sposób przez Google służą nie tylko do poszerzania bazy wiedzy na temat nawyków swoich użytkowników (hobby, ulubione rzeczy, itp.), ale również rzeczy, których ludzie szukają online w trybie incognito z oczywistych (i często dość wstydliwych) powodów.

GramTV przedstawia:

Użytkownicy zaznaczają, że wspomniany tryb włączają właśnie po to, aby przeglądarka nie śledziła ich aktywności – ba, gdy weźmiemy pod uwagę kalifornijskie prawo dotyczące podsłuchów, dochodzi do tego również obustronna zgoda na śledzenie prywatnych rozmów. W tym przypadku skarżący chcą więc dodać do zarzutów brak zgody użytkownika na zbieranie informacji o jego aktywnościach w sieci. A jakby tego było mało, Google miałoby intencjonalnie wprowadzać swojego klienta w błąd zapewniając, że samodzielnie decyduje o swojej prywatności w sieci używając trybu prywatnego i nawet zachęcając go do traktowania trybu incognito jako opcji zapewniającej większą kontrolę wszelkich swoich aktywności w internecie.

Z drugiej strony, jak przypomina Google, za każdym razem, gdy otwieramy nową kartę w trybie incognito jesteśmy informowani o tym, że witryny mogą zbierać niektóre informacje na temat tego, co robimy. Niezależnie od tego, jak sprawa się potoczy, oskarżający twierdzą, że pozew zbiorowy tyczy się milionów poszkodowanych, którzy od 1 czerwca 2016 roku zostali oszukani – i będą domagać się 5000 dolarów za każdego oszukanego w ten sposób użytkownika.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!